Dwoje ludzi decyduje się żyć razem. Ich miłość jest początkiem życia dzieci, które dorastając wśród swoich bliskich, rodziców, rodzeństwa, przygotowują się do tego, by pewnego dnia opuścić dom i pójść swoją drogą. To rodzina. Instytucja tak podstawowa, że bez jej istnienia trudno sobie wyobrazić ludzkie życie. Tak jest od zawsze. Także na kartach Biblii.
Historia zwycięstw Kościoła jest historią doświadczania mocy imienia Jezus.
Bynajmniej nie chodzi tu o doskonałą w swych kształtach i urodzie kobietę czy też o jakieś dzieło sztuki lub malowniczy zakątek naszego globu. Ale o chrześcijaństwo, które wiąże się z osobą Jezusa Chrystusa – „najpiękniejszego z synów ludzkich” (Ps 45, 3). Ahmeda do wiary katolickiej pociągnęło urzekające piękno Pana Jezusa i Jego nauki. Poznawszy islam i judaizm, postanowił się ochrzcić w wieku dorosłym. Chrześcijaństwo zachwyciło go tym, że do Boga nie zwracamy się wprost, ale wszystko dokonuje się przez Jezusa Chrystusa. Tak o swej drodze do wiary opowiada Piotr (to jego imię z chrztu świętego), który już od 10 lat jest w Kościele:
Katechizmowy egzamin przed bierzmowaniem. Pada pytanie: "Czy chrzest jest konieczny do zbawienia?” Zapytany chłopak odpowiada "Tak”. Za tym krótkim "tak” kryją się słowa Jezusa: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci, jeśli się ktoś nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do królestwa Bożego” (J 3, 5).
Przez chrzest, który jest zanurzeniem w męce, śmierci, zmartwychwstaniu Chrystusa, jesteśmy uzdolnieni do miłowania w wymiarze krzyża.
Uwzględniają czytania i antyfony mszalne.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...