Boże, Ty dla miłujących Ciebie przygotowałeś niewidzialne dobra, wlej w nasze serca gorącą miłość ku Tobie, abyśmy miłując Ciebie we wszystkim i ponad wszystko, otrzymali obiecane dziedzictwo, które przewyższa wszelkie pragnienia. Przez naszego Pana…
Dawno już nie było tak „miłosnej” modlitwy w Mszale. Dawno też nie było modlitwy tak pokręconej (jak widać, jedno z drugim wiąże się nie tylko w kategoriach ludzkich, ale i tych Bożych). Przecież jak to możliwe: kochać Boga we wszystkim i równocześnie ponad to wszystko? Pragnąć czegoś i wierzyć, że to, co się dostanie przewyższa wszelkie pragnienia? Czy to w ogóle ma jakiś sens? A czy miłość ma sens? Nie ma najmniejszego sensu! Tam, gdzie miłość chce nabrać logicznego sensu, tam z reguły staje się tylko transakcję, wymianą dóbr… A zatem, nie chciejmy na siłę wszystkiego tłumaczyć. Szukajmy Boga we wszystkim i tam, gdzie Go znajdziemy – próbujmy kochać. Bóg sam pomoże nam zrozumieć, jak Go kochać zawsze więcej i bardziej…
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |