Wszechmogący, wieczny Boże, pomnóż w nas wiarę, nadzieję i miłość i daj nam ukochać Twoje przykazania, abyśmy mogli otrzymać obiecane zbawienie. Przez naszego Pana...
Choć kolekta dzisiejszej niedzieli mówi o mnożeniu, a konkretniej pomnożeniu, to jednak przy tym ukazuje, że Bóg nie ima się kategorii myślenia stricte ekonomicznych. Popatrzmy bowiem – nie dość, że sam musi udzielać swoim dłużnikom darów, to jeszcze potem powinien obdarzyć ich wspaniałą nagrodą za to, co tak po prawdzie sam uczynił. Czy to logiczne? Dla umysłów tego świata – na pewno nie. Ale dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych. Dla Niego i u Niego niemożliwy jest żaden krach i kryzys, bo jak może się wyczerpać źródło, które nie ma dna, albo jak można ogarnąć Tego, który jest nieogarniony? Nie znaczy to jednak, że jesteśmy skazani na sukces. A może jednak tak, jesteśmy skazani na sukces, tylko z jednym małym „ale”. Musimy to mieć gdzie pomieścić. Jedynym problemem jest tutaj grubość naszego portfela, albo wielkość skarbca, do których pragniemy chować Boże dary, aby we właściwym czasie zwrócić je za pośrednictwem bliźnich Bogu...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |