Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Sześć homilii
ks. Wacław Depo
Liturgia słowa dzisiejszej niedzieli bardzo wyraźnie podkreśla prawdę o zbawczym charakterze posłannictwa Jezusa. On przyszedł, aby „przyjść z pomocą strudzonemu” i szukającemu zbawienia człowiekowi, „aby nikt, kto w Niego uwierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne” (J 3,16). Dlatego też Jego wjazd do Jerozolimy nie był triumfem ziemskiego władcy, lecz zamanifestowaniem prawdy o Synu Bożym, którego Ewangelia – słowa i czyny – tak zdecydowanie różnią się od władzy Cezara czy króla. Jezus w ciągu całego swego życia zadał sobie wiele trudu, aby przekonać tych, którzy za Nim szli, iż Jego zadanie nie kończy się objawieniem ziemskiej chwały. Nie chciano w to uwierzyć i przyjąć tego, co w przepowiadaniu Jezusa było najtrudniejsze: że będzie cierpiał, że będzie odrzucony przez swoich, że stanie się „znakiem sprzeciwu”, że w końcu zostanie zabity (Mt 16,21-22)... Warto w tym miejscu zacytować wypowiedź prawosławnego teologa Igora Mereżkowskiego: „Wszystkie rewolucje społeczne rozchodzą się wszerz; chcą zagarnąć coraz to nowe obszary. Tylko rewolucja Chrystusa idzie w głąb ludzkich serc, sięga poza kres ziemi, rozchodzi się jak ogień wulkaniczny z głębi i ogarniający wszystko...”
Nasze coroczne i pełniejsze przybliżanie się do PRAWDY, którą jest Chrystus i Jego tajemnice – uczy nas i zobowiązuje do postawy chrześcijańskiej nadziei, która opowiada się za trudną przyszłością... Oto Ten, na którego widok „słano swe szaty i płaszcze na drodze wołając: „Hosanna Synowi Dawida! Błogosławiony, który idzie w imię Pańskie!” (Łk 19,36; Mt 21,9) jest Tym, który „będzie cierpiał, będzie odrzucony przez starszyznę, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; będzie zabity, a trzeciego dnia zmartwychwstanie (Łk 9,22). Musimy zauważyć, że wołanie „Hosanna” rozlegające się odważnie na ulicach Jerozolimy wbrew żądaniu faryzeuszów było „głodne prawdy” o Bogu posyłającym swego Syna – Mesjasza. Tenże Syn pouczył nas, że wołanie to powinno mieć przede wszystkim charakter religijny, jeśli ma się stać prawdziwym wyznaniem wiary w Boga i oczekiwaniem na Jego Królestwo. Inaczej bowiem staje się ono głosem „okaleczającym” Ewangelię i sprowadzającym jej posłanie do obrazu Jezusa jako polityka i rewolucjonisty zaangażowanego w walkę klas.
Odwołajmy się w tym miejscu do słów Jana Pawła II –niestety tak mało znanych, a jakże aktualnych – wypowiedzianych w orędziu z Puebli: „Nowe odczytywanie Ewangelii, które nie przyznaje racji ani egzegezie, ani historii – wypacza chrześcijańskie zaangażowanie się w budowę lepszego świata. Wszelkie próby upolitycznienia Ewangelii niszczą Lud Boży, mając na celu jedno tylko zadanie: zmianę struktur społecznych, dokonującą się przy pomocy walki i przemocy... Kościół traci wówczas swoją wolność, znaczenie, swój dynamizm, gdyż pozwala zagarnąć się ideologiom, które go paraliżują, spychają do rzędu spraw prywatnych i znoszą spójność jego wiary... Kościół wtedy – akcentuje Jan Paweł II – wcale nie angażuje się po stronie ubogich, prześladowanych i cierpiących, ale pozwala się tolerować, a tym samym manipulować...”
Trzeba podkreślić, że słowa te zyskują przedziwną aktualizację w naszej polskiej i europejskiej rzeczywistości. Wszelkie ideologie antychrześcijańskie zmieniają się w szczegółach jedynie w zależności od epoki (dla przykładu podajemy daty: 1917, 1939–45, 1953–56, 1989), ale pozostają zawsze takie same, negując Bóstwo Jezusa Chrystusa, boskie pochodzenie Kościoła i treści, jakie niesie, a jego wyznawców chcą zepchnąć z publicznej sceny świata. Religia w takim systemie, zakwalifikowana jedynie do sfery prywatnej, byłaby rodzajem patologii społecznej, która może być co najwyżej tolerowana. Przykład – propozycja „imienia Bożego” w „nowej Konstytucji” bez konsekwentnego odniesienia do Niego podstawowych wartości, m.in. prawa naturalnego. Pacyfistyczna i bez prawa sprzeciwu społecznego koncepcja Kościoła jest mityczna, bajkowa i fałszywa. Gdyby było inaczej, Chrystus sam zabroniłby wołania „Hosanna!”, chcąc uniknąć niepokojów społecznych, i nie byłby ukrzyżowany, wchodząc w kompromisy prawdy, a tym samym i w układy koalicyjne...
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |