Przybierają one różne formy. Mogą nimi być hałas, nadmiar zajęć, choroba...
Franciszek z Meyronnes (1288–1327) podaje cztery cnoty prowadzące do dobrej modlitwy (czyli przygotowujące do kontemplacji) i cztery wady, które jej przeszkadzają.
Do cnót zalicza: wyrzeczenie się rzeczy doczesnych, odsunięcie się od obcowania z ludźmi, uwolnienie się od złych myśli i opanowanie w jedzeniu i piciu. Natomiast cztery wady, które utrudniają kontemplację, to chciwość, częste przebywanie wśród ludzi, rozpusta oraz obżarstwo i pijaństwo.
Dziś może zaskakuje nas, że duchowny obcowanie z ludźmi uznawał za przeszkodę. Ale możemy to rozumieć jako gadulstwo, posądzenia, obmowę czy nawet oczernianie innych. Ważną kwestią jest poświęcenie czasu na modlitwę. By otworzyć się na Boga trzeba również pewnej wolności od przywiązania do czegokolwiek i kogokolwiek poza Nim. Dzisiaj pozostaniemy przy podstawowych przeszkodach. Według św. Jana są to: "(…) pożądliwość ciała, pożądliwość oczu i pycha tego życia" (1J 2,16). Pożądliwość oczu to chciwość. Św. Paweł uczy, że
…korzeniem wszelkiego zła jest chciwość pieniędzy. Za nimi to uganiając się, niektórzy zabłąkali się z dala od wiary i siebie samych przeszyli wielu boleściami (1Tym 6,10).
Czasami możemy zauważyć, że chciwość powoduje takie znieprawienie serca, że człowiek nie liczy się w ogóle z dobrem innych i doprowadza ich niejednokrotnie do skrajnego ubóstwa, by samemu się wzbogacić. Tak zabiegany i pochłonięty chęcią zysku człowiek nie ma ani czasu na modlitwę, ani serca dla Boga. Bo kimże jest Bóg i czymże myślenie o wieczności dla kogoś, kto całą energię wkłada w to, by się wzbogacić. Chciwość prowadzi do podstawowego grzechu czyli do odrzucenia Boga.
*
Powyższy tekst jest fragmentem książki "Droga modlitwy. Ku zaślubinom z Bogiem". Autor: Józef Maria Kaźmierczak OFMConv. Wydawnictwo Bratni Zew.