Ufałem. I to m się opłaciło

WIARA.PL

publikacja 31.05.2024 00:00

Modlitwa inspirowana Psalmami.

Z pieśni z Iz 12

Oto Bóg jest moim zbawieniem,
będę miał ufność i bać się nie będę.
Bo Pan jest moją mocą i pieśnią,
On stał się dla mnie zbawieniem.

Albo w wersji którą znamy z pieśni, chyba inspirowanej Izajaszem...

Będę śpiewał Tobie, Mocy moja.
Ty, Panie, jesteś mą nadzieją,
Tobie ufam i bać się nie będę.

Ufność Bogu... Łatwo o niej teoretyzować. Trudniej ufać, gdy wszystko idzie nie tak, jakbyśmy chcieli. A najtrudniej gdy świat zdaje się walić na głowę... Co jednak innego człowiekowi pozostaje? Sam niewiele może. Jeśli Bóg jest – a przecież w to wierzymy – wcześniej czy później pomoże. My zaś będziemy bogatsi o kolejne doświadczenie...

Pewnie dla wielu, Boże, ufność jaką pokładam w Tobie to jakaś aberracja. Bo każdy musi sam wykuwać swoje życie – uważają. Tak, wiem, że sam. Ale wiem też, że ważne jak to swoje życie ustawiam: czy z Tobą czy obok Ciebie, ignorując Cię...

Gdy patrzę wstecz widzę, że było warto pójść za Twoim Synem. Bo moje życie było dzięki Tobie naprawdę piękne. Nie zamieniłbym je na inne. I nawet dziś, kiedy wielu może mi powiedzieć, że niczego sensownego nie osiągnąłem, że jestem nikim... Cóż... Wiem, że wybrałem co najlepsze. A Ty pozwoliłeś mi iść przepiękną ścieżką Twoich błogosławieństw. Błogosławieni ubodzy, smutni, cisi, czystego serca...  Wiem, że mam skarb. Taki, który nie straci na wartości....

 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..