Modlitwa inspirowana Psalmami.
Z Psalmu 128
Szczęśliwy człowiek, który służy Panu
i chodzi Jego drogami.
Będziesz spożywał owoc pracy rąk swoich,
szczęście osiągniesz i dobrze ci będzie.
Psalmista myśli „po starotestamentalnemu”. To znaczy uważa, że człowiek bogobojny otrzymuje od Boga odpłatę w postaci szczęśliwego życia. Bo nie wierzył jeszcze w szczęśliwe życie po śmierci. Dziś, kiedy żyjemy w Nowym Testamencie, gdy otwarła się przed nami możliwość odpłaty w życiu przyszłym, nie stawiamy znaku równości między dobrobytem a bogobojnością albo, z drugiej strony, nieszczęściem i odwróceniem się od Boga. Ale mimo wszystko ciągle coś w tym jest, prawda? Może dlatego, że ten, kto służy Panu mniej od tego życia oczekuje. Wie, że zapłatę otrzyma w niebie, a tu… Cieszy się i wtedy, gdy w porównaniu z innymi nie ma zbyt wiele. Ale tyle w zupełności mu do szczęścia wystarcza.
Spożywać owoc pracy rąk swoich… Nie da się spożyć zbyt wiele. Niespecjalnie też ma sens gromadzić nie wiadomo ile na zapas. Przyjmujący taką filozofię życiową są szczęśliwsi. Człowiek, który Boga lekceważy, nie spodziewa się lepszego życia po śmierci. Częściej chce mieć jak najwięcej tu i teraz. I dlatego częściej, nawet mając całkiem sporo, jest nieszczęśliwy…
Dziękuję Ci, Boże, za swoje życie. Różnie bywało. Raz miałem mniej, raz więcej, ale nigdy nie żyłem w nędzy. Zawsze wystarczało na drobne radości, na górskie wędrówki, na spotkania z przyjaciółmi… Najbardziej jednak dziękuję Ci, że dałeś mi poznać Twojego Syna, Jezusa Chrystusa. To mój największy skarb. I tak dziwny, że im bardziej się nim dzielę, tym mam Go więcej… Dziękuję, że dałeś mi poznać Dobrą Nowinę. W jej blasku życie nabiera iście nieziemskich barw….
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |