Gdy Jezus przyszedł do domu zwierzchnika Jaira, „zobaczył fletnistów oraz tłum zgiełkliwy”. Jak bardzo to przypomina sytuację naszą czy naszych bliźnich, gdy pojawia się jakiś problem, cierpienie, strach... Natychmiast jakiś zgiełk, hałas wokół – sprzecznych uczuć, opinii, nieproszonych i wyczekiwanych rad. Zgiełk nieraz podsycany przez nas samych – każdy ma swoje własne zagłuszacze… Od zakupów do internetowych lekarzy, przez wir pracy, zabawę i nie wiadomo co jeszcze.
Jezus przychodząc, mówi: „Usuńcie się”. Może o to chodzi, byśmy zostali z Nim sam na sam. Aby nasi bliscy zostali z Nim sam na sam. Może cierpienie daje szansę odkrycia, że życie jest w Bogu. Że nam go nie poskąpi.
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.