„Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?” (Łk 9, 54).
Reakcja Jakuba i Jana na niegościnność Samarytan była gwałtowna, świadczyła o ich niecierpliwości i niezrozumieniu Bożej pedagogii. Jezus natomiast korzysta z okazji, by pokazać, że trzeba kochać wszystkich, nawet tych, którzy nas nie rozumieją.
Bóg Ojciec patrzy na nas jak na swoje umiłowane dzieci, które nie od razu wydają dojrzałe owoce – nieraz rodzą się one po wielu latach duchowych odkryć, zmagań ze swoimi wadami, przeżyciu nocy ciemnej. Pomocą może stać się dla nas droga św. Teresy od Dzieciątka Jezus, patronki dnia. Ona zrozumiała, że jest narzędziem w ręku Boga, który czyni wielkie rzeczy w jej życiu, a przez nią innym. W jednym ze swoich Rękopisów zapisała: „Kiedy ogrodnik pielęgnuje owoc z tą myślą, by dojrzał przed czasem, nie czyni tego po to, aby pozostawić go na drzewie, ale by móc podać go na bogato zastawiony stół. [Jezus] chciał, by zajaśniało we mnie Jego miłosierdzie; ponieważ byłam mała i słaba, schylił się do mnie i pouczał tajemnie o sprawach swej miłości”.
Czytania mszalne rozważa ks. Leszek Smoliński
lednica2000
Siewcy Lednicy - Ojciec
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.