Boży wybór nie dziwi. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni to przypadek, gdy przeszedł mimo chcących, starających się, podkreślających swoją godność, wiedzę i zasługi. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni to przypadek, gdy wybrał to, co słabe i wzgardzone, aby z Niego była owa przeogromna moc. Nie z nas.
Dziwi łatwość, z jaką Mateusz zostawił komorę celną. Wreszcie Ktoś dostrzegł w nim człowieka? Patrzył z ukrywaną zazdrością na grono uczniów? Miał dość uszczypliwych komentarzy? Gardził sobą z racji wykonywanego zawodu?
A może było z nim jak z owym spotkanym w Taize pracownikiem instytucji finansowych. W młodym wieku przeżył wszystko, co człowiek przeżyć może i stanął przed wprawiającą w przerażenie pustką. I na granicy wszechogarniającego bezsensu nagle stanął Ktoś, kto tej kruchej egzystencji nadal sens.
To właśnie nadany sens sprawia że to, co po ludzku trudne, staje się łatwe.
Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski
Adrianna Rękawiecka
Piosenka roku OŻK 2014/2015 - Radość przemienionych serc
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.