Kimże On jest, że nawet wichry i jezioro są Mu posłuszne? (Mt 8,27).
Nieważne, w kogo się wierzy – ważne, żeby być dobrym człowiekiem… To dość często spotykana wypowiedź. A jak trwoga, to do Boga. Człowiek w lęku chce ratować swoje życie, nieraz za wszelką cenę. Ale to jeszcze nie jest wiara. Chociaż pewnie życiowe burze są jakimś ważnym momentem sprawdzianu tego, kim jest Bóg, w którego wierzę i czym jest wiara, którą wyznaję.
Wierzyć to ufnie zawierzyć się Bogu Trójjedynej Miłości, oddać Mu ster na jeziorze swojego życia. I w ten sposób mamy możliwość uczestniczyć w cudownej mocy Jezusa i powierzać Mu również swoje wątpliwości, trudności i niepokoje. „Mała wiara” to punkt wyjścia – wymaga ona porzucenia własnych wyobrażeń i oczekiwań. Na rzecz zaufania Temu, który stanowi Początek i Kres.
sorella25luna Mój Pan mocą moją jest - Vox Eremi
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.