Nie chodzi z nami i zabranialiśmy mu… Przyjaciel celników i grzeszników… Poszedłeś do nieobrzezanych… Ileż podobnych cytatów znajdziemy w Słowie Bożym. Będących świadectwem ciągle żywej pokusy, by zamknąć się w swoim gronie tak samo myślących, sklasyfikowanych jako moralnie ułożonych, wartych zainteresowania. Pokusy zamknięcia się w swoje własnej zagrodzie. Tymczasem wielkość i piękno Ewangelii tkwi w jej powszechności, ukierunkowaniu na każdego człowieka, bo za wszystkich umarł Chrystus. Bez stawiania jakichkolwiek warunków.
Więc warto, w imię Ewangelii, opuścić tę bezpieczną zagrodę, wyjść na opłotki ulic i miast, poszukać owiec z innej zagrody. Nawet narażając się na wymówki najbliższych. Nie zawsze i nie do końca przekonanych, że nawet wobec stojących daleko Bóg ma swój plan; że także wśród nieobrzezanych działa Duch Święty; że ta zagroda tak naprawdę nie jest naszą własnością. Jest owczarnią Boga, zapraszającego doń kogo chce, kiedy chce i jak chce. Boga, dla którego ani obrzezanie nic nie znaczy, ani nieobrzezanie, tylko nowe stworzenie.
Z nauczania Jana Pawła II
Człowiek jest kochany przez Boga! Oto proste, a jakże przejmujące Orędzie, które Kościół jest winien człowiekowi. Każdy chrześcijanin może i musi słowem oraz życiem głosić: Bóg cię kocha, Chrystus przyszedł dla ciebie, Chrystus dla ciebie jest Drogą i Prawdą, i Życiem (Christifideles laici, 34).
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.