Tak, pytam swojego Anioła Stróża, który mi odpowiada: nie bój się idź! pracuj w winnicy! Panu Bogu nie są potrzebne moje pieniądze, ani inne rzeczy, które można kupić w sklepie albo na allegro... Pan Bóg oczekuje ode mnie wierności. Nie mogę ciągle tylko Go o coś prosić, ale przede wszystkim powinnam Go słuchać. Nie będzie wtedy więcej pytań "dlaczego ja" i żadnych problemów ze zrobieniem czegokolwiek. ... wszystko coście uczynili jednemu z tych najmniejszych...
Nie będzie wtedy więcej pytań "dlaczego ja" i żadnych problemów ze zrobieniem czegokolwiek.
... wszystko coście uczynili jednemu z tych najmniejszych...
Dlaczego tak się dzieje?
Być może obawiam się, że odpowiedź mi się nie spodoba? Że ta odpowiedź stanie się trudnym wyzwaniem?