Św. Augustyn
By Władysław Wankie, via Wikimedia Commons

Św. Augustyn

Brak komentarzy: 0

(354 - 430)

publikacja 10.12.2017 23:00

O ileż bardziej wypada, aby czuwał w owo święto Chrystusa ten, który już wszedł do tego wielkiego Domu (Kościoła), jeśli czuwa nawet ten, który dopiero wejść doń pragnie?

Tej nocy czuwa zarówno świat nieprzyja­ciół, jak i świat już pojednanych. Ten ostatni czuwa wyzwolony, aby chwalić Lekarza; czu­wa i tamten potępiony, aby bluźnić Sędzie­mu. Jeden czuwa jaśniejący żarliwością po­bożnych umysłów, drugi czuwa drżąc i zgrzytając zębami! Temu miłość, owemu niegodziwość; temu moc miłości, owemu szatań­ska zazdrość... zupełnie spać nie pozwala. I tak to nasi nieprzyjaciele nieświadomie nas napominają, jak mamy czuwać ze względu na nas samych, ponieważ z powodu nas czuwają ci, którzy nas nienawidzą. Spośród tych, któ­rzy nie są naznaczeni znakiem krzyża, wielu czuwa z bólu, wielu ze wstydu; niektórzy zbliżający się do wiary nie śpią zdjęci lę­kiem Bożym... Jak więc powinien czuwać pe­łen radości przyjaciel Chrystusa, jeśli z bó­lem czuwa Jego nieprzyjaciel? Z jakim ża­rem powinien czuwać chrześcijanin otoczo­ny taką chwałą Chrystusa, jeśli wstydzi się spać poganin? O ileż bardziej wypada, aby czuwał w owo święto Chrystusa ten, który już wszedł do tego wielkiego Domu (Kościoła), jeśli czuwa nawet ten, który dopiero wejść doń pragnie? Czuwajmy więc i módl­my się, abyśmy to czuwanie obchodzili tak wnętrzem duszy, jak i zewnętrznymi obrzę­dami. Niech Bóg przemawia do nas przez swe święte czytania, my natomiast zwracaj­my się do Boga w naszych modlitwach. Jeśli słuchamy w duchu posłuszeństwa, już w nas mieszka Ten, do którego się zwracamy.

 

 

Tekst pochodzi z: Ojcowie żywi, Kraków 1979
 

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..