26.03.2011
Cały wielki post jest jednym potężnym wołaniem, by wrócić do Boga, na nowo podjąć odpowiedzialność, postąpić zgodnie z tym, do czego zostaliśmy powołani. Boże wybranie jest na zawsze, nieodwołalne – każdy z nas jest wezwany, by mu sprostać – odrzucić grzech, wszystko to, co się Bogu sprzeciwia, od Niego oddala, niszczy w nas Jego podobieństwo.
Syn marnotrawny chciał tego, co mu się należy – wolności i szczęścia. Ale w oddaleniu od Ojca stały się one swoim przeciwieństwem: to, co miało zapewnić pomyślność, doprowadziło do zagłady. Ta przypowieść jest w jakiś sposób obrazem naszego własnego życia – tego, jak marnotrawimy daną nam przez Boga łaskę, jak nasze pragnienia obracają się przeciwko nam. Bóg daje nam szansę powrotu, jak woła prorok: „zetrze nasze nieprawości i wrzuci w głębokości morskie wszystkie nasze grzechy”. To nie jest tylko symbol, retoryczna figura. Bo otrzymamy naprawdę to, co nam się jako dziedzicom Boga należy: ucztę w niebie.
Pytania do rachunku sumienia:
Drogowskazy Jana Pawła II:
Maryja pozostaje wobec Boga, a także wobec całej ludzkości jakby niezmiennym i nienaruszonym znakiem tego Bożego wybrania, o jakim mówi List Pawłowy: „w Chrystusie (...) wybrał nas przed założeniem świata (...) i przeznaczył dla siebie jako przybranych synów” (Ef 1, 4. S). Wybranie to jest potężniejsze od wszelkich doświadczeń zła i grzechu, od całej owej „nieprzyjaźni”, jaką naznaczone są ziemskie dzieje człowieka. Maryja pozostaje w tych dziejach znakiem niezawodnej nadziei. (Redemptoris Mater 11)
Czytania mszalne rozważa Katarzyna Solecka