Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie liturgia.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Znak zapytania i wykrzyknik w tytule. Wątpliwość i odkrycie. Można tak?
Poświęciliśmy czas, przeczytaliśmy masę książek, ćwiczyliśmy różne postawy i oddech, zaliczyliśmy kilkanaście rekolekcji o życiu duchowym, śledzimy znanych rekolekcjonistów, byliśmy na spotkaniach wszystkich możliwych grup modlitewnych, „obwąchaliśmy” wielu znanych i cenionych spowiedników, i… nic. Pan Bóg dalej nie daje się chwycić za nogi. Nic nie czujemy.
Czy zachodzące współcześnie procesy kulturowe, dokonujące się na naszych oczach przesunięcia w hierarchii wartości, nie są owocem tego, że zaniedbano duchowość eucharystyczną?
Pragnienie jedności wydaje się być złudzeniem, marzeniem pięknoduchów...
Może lepiej mówić o przynagleniu, o wewnętrznym pragnieniu podzielenia się choćby cząstką tej wielkiej miłości, jaką obdarowuje nas Bóg...
Ciałem stajemy się nie przez podobieństwo modlitwy, zamiłowania i upodobania. Ciałem stajemy się jedząc i pijąc.
…nas od przyszłych grzechów śmiertelnych.
Komunia święta gładzi grzechy powszednie. Automatycznie? Bez żadnego wysiłku z naszej strony?
Skoro mam przyjmować Krew, by ciągle odpuszczała moje grzechy, po co jeszcze spowiedź?
Dla spragnionych Jezusa...
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?