Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie liturgia.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Jezus poddał się pod osąd człowieka. Stwórca poddał się pod ocenę temu, co stworzył. I przyjął werdykt. Tylko dzięki temu zostaliśmy zbawieni. Dzięki posłuszeństwu.
Gdy przyjrzę się swoim grzechom, okazuje się, że popełniam je, bo spełniam swoje zachcianki, bo nie kocham drugiego człowieka, bo się boję, jestem na coś lub na kogoś zła itd.
Znam Ciebie, gdy wbrew całemu światu, wbrew własnym uczuciom cierpliwie uczę się Ciebie kochać i przez Ciebie iść do Ojca: krok za krokiem, oddech za oddechem...
Opowieści o niezwykłych wydarzeniach i cudach zawsze cieszyły się dużym zainteresowaniem. Słuchamy ich z lekkim niedowierzaniem i zazdrością zarazem.
Tym, co decyduje o zwycięstwie, o sile świadectwa, nie jest ludzka doskonałość. Nawet nie siła woli i charakteru.
To coś więcej aniżeli drobna przysługa, poświęcona godzina, spełniona zachcianka, gest życzliwości, sąsiedzka pomoc, podana od czasu do czasu dłoń.
Postawiono dwóch. Czyli nie zgłosili się sami. Nie pytano kto czuje powołanie. Rozeznała wspólnota. Resztę zostawiając Bogu i rzuconym losom.
Za Nim, ale po co? Żeby było łatwiej? W nadziei na ochronny parasol? By zdrowia i chleba powszedniego nie zabrakło?
Można przemówić do rozumu, wzbudzić zachwyt, sprowokować emocje, pobudzić do gniewu, siać rozłam, zachęcić do działania, zwrócić uwagę…
W przedstawieniach Dobrego Pasterza jest coś złudnego. Lekkość, finezja, to wszystko zupełnie nie pasuje do obrazu, jaki wyłania się z kart Pisma świętego.
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?