Jednym z najpopularniejszych polskich zwyczajów jest śmigus-dyngus – polewanie się wodą w Poniedziałek Wielkanocny. Ale w niektórych miejscowościach zachowały się też inne ciekawe tradycje.
Dwadzieścia osiem lat musiało upłynąć, żebym zaczęła porządkować moje poplątane życie, powoli poznając Boga w Jego Kościele. Droga przez pustynię bez „żywej wody”.
Kościół poleca dziś Bożej dobroci, Bożej miłości i Bożemu przebaczeniu tych, co odeszli: Bóg niegdyś obmył ich wodą chrztu, teraz niech obmyje ich łaską przebaczenia.
By znaleźć wodę krystalicznie czystą, czyli dotrzeć do serca, do wnętrza, trzeba iść w górę, do źródła. Wspinać się, przedzierać przez krzaki, przewracać na śliskich kamieniach...
Nowy Mojżesz odwraca nasze głowy od nadciągającego niebezpieczeństwa, wskazuje na wody Morza Czerwonego i bierze do ręki laskę. Znak Mocy Boga i Jego troski o swój lud.
Jak Ojciec „ukrył się” w dziełach Syna, by w Nim objawić swoją chwałę, tak Syn „ukrył się” w znakach wody, nakładanych rąk, chleba i wina...
Jak Zbawiciel przebywał trzy dni i trzy noce w łonie ziemi, tak i wy w pierwszym wyjściu z wody naśladowaliście pierwszy dzień Chrystusa w ziemi i noc zanurzenia.
On kroczy po wzburzonej wodzie moich niepokojów, niezrozumienia, bólu i czeka. Czeka, bym Go zauważyła i rozpoznała, bym oparła się wyłącznie na Nim i zaprosiła Go do swego życia
Obnażenie, brak ubioru wystawiało człowieka na pośmiewisko innych. Sprawiało, że człowiek tracił swoją godność, stawał się nędzarzem i niewolnikiem (...) Dlatego dla Izraelity odzienie było równie ważne, jak chleb czy woda.
Wody w naczyniach nie straciły nic ze swej jakości. Pozostają sobą nawet wtedy, gdy doznają szlachetnej przemiany. Przemija ich dotychczasowa natura, nabywają innej. Materii dodany zostaje smak, który ją utrwala...
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?