Nie widać jej, dopóki na arenę nie wkraczają pieniądze. Dopiero wtedy pokazuje swoją głupią i szkaradną twarz.
Moje pragnienia i plany, jeśli mają być owocne, muszą liczyć się z zamiarami Boga. Czy nazbyt często nie skupiam się na tym, co posiadam, kim jestem?
Tylko Bóg może uszczęśliwić człowieka. Tylko On ma moc przemienić ludzkie serce i myślenie, by nie było w nim lęku i nieufności.
Największymi nieprzyjaciółmi pokoju są chciwość i ambicja, ponieważ stanowią rdzeń każdego grzechu.
Wzrok Boga, który nie dostrzega jedynie grzechów chciwości i zdzierstwa, ale siłę dobra...
Radykalna ufność pokładana w Bogu pozwala bowiem uwolnić się od chciwości i poprzestać na skromnym życiu.
„Służcie Panu z weselem” – te słowa sprzeciwiają się wszelkiej chciwości, zagarnianiu dla siebie...
Pycha, nienawiść, chciwość, wyrachowanie, złość – wszystkie sposoby, który miały zapewnić nam wygraną, ostatecznie zawiodły.
Dlaczego Jezus w odpowiedzi na prośbę o rozsądzenie sporu o podział majątku, nie chciał tego uczynić? Dlaczego przestrzegał przed chciwością?
Oburzam się na chciwość, ale sam chętnie biorę, gdy jest okazja. Bo takie są reguły gry i głupi, kto by ją zmarnował.
Cóż może zrobić mi człowiek, gdy po mojej stronie Wszechmogący?