Człowiek spotyka się z Bogiem na modlitwie. A jak nazwać codzienne życie z Bogiem?
Żeby jednak otworzyć się na działanie Ducha, zrobić Mu miejsce w sercu i umyśle, potrzeba jednego: ogołocenia z rzeczy ziemskich.
Żeby ubóstwo miało konkretny wpływ na styl mojego życia, Jezus proponuje wolność wobec rzeczy.
Listopad 2007 roku. Przedstawia normalne życie przeciętnej dziewczyny. Ciągłe kuszenie rzeczami tego świata, które potencjalnie mają na celu zniszczenie życia.
Jezus jest Panem życia, jak również rzeczy po ludzku niemożliwych.
A może żyjemy w jakimś duchowym rozkroku, wspominając na okrągło okoliczności nawrócenia albo czekając na to, co się wydarzy – wierząc, że przygotował nam wielkie rzeczy...
Choć w Bożej obecności dzieją się rzeczy niepojęte, nie zwalnia nas to z odpowiedzialności za własne życie...
Dla człowieka wiary to oczywiste, że Bóg jest Panem rzeczy niemożliwych, że Jego Duch działa w życiu konkretnego człowieka...
Ogólna: „Aby ofiary katastrof naturalnych otrzymywały pomoc duchową i materialną, potrzebną do odbudowania życia” i misyjna: „aby zaangażowanie chrześcijan na rzecz pokoju było okazją do dawania świadectwa o Chrystusie wszystkim ludziom dobrej woli".
W każdej chwili naszego życia patrzymy na rzeczy nowe i stare. Trzeba nam mądrości pochodzącej od Boga, mądrości zawartej w Jego słowie, by wydobyć to, co jest perłą.
Jest wielka różnica między ludzką słabością a złą wolą.