Poza obozem. By idąc mieć czas na przemyślenie tego, co chcemy powiedzieć.
Dzięki spotkaniom z Nim pogłębia się nasza relacja, a ja mogę jeszcze wyraźniej dostrzegać w świecie ziarna dobra, piękna i prawdy.
On jest Panem jedynym, zazdrosnym, pragnącym mieć ciebie na wyłączną swą własność. Być tylko z tobą i dla ciebie.
Nie wszystko da się natychmiast zrozumieć. Boża pedagogia prowadzi nas – podobnie jak Izraelitów na pustyni – cierpliwie.
Propozycje do homilii i nie tylko
Są dwa namioty przekraczające wymiar pokrewieństwa i bliskości drogi. To namiot Abrahama i Namiot Spotkania.
Modlitwa inspirowana Psalmami.
Jest coś znajomego w Abrahamowej historii. W zwijaniu namiotów, rozbijaniu obozu, zabieraniu z sobą towarzyszy, wędrówce.
Bóg mieszka w mieście tak długo, jak długo jest wygodny. Dlatego nie kupuje mieszkania. Nie wznosi domu. Rozbija namiot.
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...