Obgadujemy, plotkujemy powtarzając cudze osądy. Czy umielibyśmy to samo powtórzyć wprost osobie, którą oceniamy?
#EwangeliarzOP || 22 marca 2021 || J 8, 1-11
18 Niedziela zwykła, rok C (Koh 1,2; 2,21–23; Kol 3,1–5.9–11; Łk 12,13–21)
Jeżeli miarą oceny czyjegoś postępowania będzie moja własna grzeszność, postąpię na drodze stawania się miłosierną jak Ojciec.
Powstrzymywanie się od ocen za cnotę nie uchodzi. Wręcz rodzi podejrzenia. O relatywizm. Bo jeśli nie ocenia to popiera...
Kim byli? W ocenie świata byle kim. Paru rybaków, celnik. Zwyczajni ludzie. A Jezus, Boży Syn, mówi do nich: „Jesteście moimi przyjaciółmi”.
Na pustyni dokonuje się powolne obumieranie pychy i próżności, podejrzliwości i braku zaufania, surowości i braku miłosierdzia w ocenie siebie samej i bliźnich...
Jezus poddał się pod osąd człowieka. Stwórca poddał się pod ocenę temu, co stworzył. I przyjął werdykt. Tylko dzięki temu zostaliśmy zbawieni. Dzięki posłuszeństwu.
Przychodzi jednak czas, kiedy czujemy spojrzenie Boga i odgadujemy w nim co mu się podoba, a co nie. W obliczu Boga stajemy się mali, ale czerpiemy siłę i jasność oceny swojego sumienia.
W naszej szkole nie ma klas. Nie ma listy obecności. Nie ma ocen. Jest tylko Nauczyciel Dobry, który serdecznym gestem zaprasza wszystkich chętnych. Razem z Wami chce szukać odpowiedzi na najważniejsze pytanie: "Co mam zrobić.....?"
… choć do jednego celu.