Gdy człowiek, zajęty samym sobą przestaje troszczyć się o sprawy wieczne, zamyka się na łaskę Bożą. Bóg wówczas okazuje się mu niepotrzebny, a powstałą w sercu pustkę skwapliwie wykorzystuje Zły
Kiedy poznajemy różnego rodzaju zagrożenia duchowe, czynimy to po to, żeby mieć świadomość działania zła, a nie w celu zgłębiania struktur zła i fascynowania się nimi.
#EwangeliarzOP || 28 listopada 2021 || Łk 21, 25-28, 34-36
Obecność Świętego Boga jest zagrożeniem. Jego władza jest zagrożeniem. Ale tylko dla ducha nieczystego.
Jeszcze nie zagrożony przez Heroda, a już zagrożony przez zaglądającą do żłobu wraz porannymi promieniami słońca biedą, pyta o sens narodzin w opuszczeniu.
Do odmawiania w sytuacjach zagrożeń dla duszy, życia i Ojczyzny.
Jak gliniane naczynie, nieustannie zagrożeni upadkiem i rozbiciem. Rozpadnięciem na wiele odłamków.
Nie jest potrzebny kataklizm. Jakieś szczególne zagrożenie. Wystarczy samobójcze zdanie na siebie.
Czuwajcie! Lew ryczący krąży. Cztery słowa wystarczą, by natychmiast otworzyć listę zagrożeń.
Czy my, ludzie Kościoła, nie tkwimy w tym świecie w sytuacji zagrożenia...?
Bycie dzieckiem jest umiejętnością zadawania pytań. Od prostych „co to jest”, poprzez powtarzane dziesiątki razy „dlaczego”...