Bogacz i Łazarz.... Nieważne nawet, jak bogacz zdobył swoje bogactwo. Ważne, jak traktował drugiego człowieka.
Miał pałac, co dzień świetnie się bawił. Kto? Bezimienny bogacz. A żebrak ma imię. To Łazarz.
Między „Bóg jest miłością” a „Bóg nie karze” zionie przepaść wielka, jak ta, oddzielająca przyjętego na łono Abrahama Łazarza i cierpiącego męki bogacza.
Łudzimy się, że znak z nieba, głos Ojca, widzenie umarłych i świętych, zmieni nasze życie. Przypowieść o bogaczu i Łazarzu tych złudzeń nas pozbawia.
Słowo i brat. Ono i on są darem. Pozwalającym wzrastać i dojrzewać. Zwłaszcza w Wielkim Poście. Zapraszamy.
Bogactwo samo w sobie nie jest niczym złym w świetle Pisma świętego. Człowiek ma wykorzystywać swoje talenty i pracować uczciwie, a otrzymane bogactwo uznawać za wyraz Bożego błogosławieństwa, zobowiązującego do troski o innych.
Garść uwag do czytań na VI niedzielę zwykłą roku C z cyklu „Biblijne konteksty”.
„Gość Niedzielny” ogłosił jubileuszową krucjatę modlitwy w intencji Jana Pawia II. Warunkiem przynależności jest odmawianie codziennie do 16 października jednego dziesiątka Różańca i ofiarowanie modlitwy za Ojca Świętego. Papieska Kolekcja Gościa Niedzielnego
Niedziela Poniedziałek Wtorek Środa Czwartek Piątek Sobota
Da się zamknąć Tego, który tchnie kędy chce, prowadzi do całej prawdy, mówi co usłyszy, w jakiejkolwiek liczbie skończonej?