Wystarczy, że odwrócę głowę o trzydzieści stopni, a już mam przed oczyma przepiękny widok. Na wprost poprzetykane trawnikami skaliste zerwy Durnego. Za nim ostre wierzchołki Papirusowych Turni. Na prawo od nich Czarny.
Tajemnica może u jednych budzić ciekawość, chcieć poszukiwania, u innych – zniechęcenie, bo droga do jej poznania jest długa.