Dobrze uprzędzione płótno bywa mocne. Nie jest to jakaś tkanina pajęcza, którą potarga byle dech wiatru.
Problem leży w tym właśnie że sami siebie nie umiemy zobaczyć centymetr po centymetrze tkaniny naszej duchowej kondycji
Być Kościołem Matką mającym oczy Matki. Czyli widzieć. Nie tylko to, co leży na ulicy, rzuca się w oczy, epatuje biedą...