Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Zjawił tenże Nauczyciel cnót, Sługa Ojca we wszystkim co dobre, Boskie i niebiańskie, zjawiło się Słowo Boże jako Człowiek...
Dlaczego zaś już w dawnych czasach nie zwiastowano słowa Bożego jak dzisiaj wszystkim ludziom i wszystkim narodom, tym można wytłumaczyć, że życie dawnych ludzi nie było zdolne do przyjęcia nauki Chrystusowej, tak pełnej mądrości i cnoty. Pierwszy bowiem człowiek, zaraz na początku, po pierwszych szczęśliwych dniach swego życia, sponiewierał Boże przykazania, pogrążył się w tym naszym życiu śmiertelnym i znikomym i wziął tę naszą ziemię obciążoną klątwą w zamian za dawne Boże rozkosze. Potomkowie zaś jego, którzy napełnili całą naszą ziemię, stali się z jednym lub drugim wyjątkiem jeszcze o wiele gorsi...
Kiedy więc już prawie wszystkimi ludźmi zawładnął wielki obłęd złości i jakby straszne jakieś upojenie zaciemniło i zamroczyło wszystkie prawie dusze, wówczas pierworodna... Mądrość, samo Przedwieczne Słowo, zjawiało się w uniesieniu miłości ku ludziom, swoim poddanym, czasem w wizjach anielskich, czasem we własnej Osobie, jako zbawcza moc Boża, jednemu albo drugiemu spośród dawnych Bogu miłych mężów, lecz tylko w ludzkiej postaci, bo też inaczej być nie mogło właśnie ze względu na nich. Oni zaś pośród licznej rzeszy rozsiali ziarno bogobojności i tak powstał na ziemi z pokolenia Hebrajczyków cały naród oddany bogobojności. Lecz wielu błąkało się jeszcze w starym trybie życia, przeto Bóg dał im przez Mojżesza figury i symbole szabatu pełnego tajemnic i obrzezania oraz wstęp na pojęcia innych nauk duchowych, ale samych tajemnic jeszcze nie odsłonił. Gdy się zaś rozszerzyło ich prawodawstwo i jakby wszystkich ludzi owiało jakieś tchnienie przesycone wonią, wtedy już wszędzie pod ich wpływem, a za sprawą filozofów i prawodawców ułożyły się usposobienia wielu narodów, a dzikie i zwierzęce obyczaje nabrały łagodności, tak że ludy teraz żyły w trwałym pokoju i przyjaźni i utrzymywały wzajemne stosunki.
Wówczas wreszcie wszystkim ludziom i wszystkim narodom tak przygotowanym i zdolnym już do przyjęcia wiedzy o Ojcu znowu się zjawił tenże Nauczyciel cnót, Sługa Ojca we wszystkim co dobre, Boskie i niebiańskie, zjawiło się Słowo Boże jako Człowiek, który istotą swego ciała w niczym nie zmienił naszej natury, a zjawiło się wówczas, gdy się rozpoczynało cesarstwo rzymskie. Wszystko czynił i wszystko wycierpiał, co mówiły proroctwa, które przepowiadały, że Człowiek, ale zarazem Bóg, wystąpi w życiu publicznym, Cudotwórca i Nauczyciel wszystkich narodów, by im pokazać, jak należy czcić Ojca. Przepowiadały one dziwy Jego narodzenia, nowość Jego nauki, cuda Jego czasów, ponadto rodzaj śmierci, Zmartwychwstania, wreszcie Boskie Jego Wniebowstąpienie.
Ostateczne zaś Jego królowanie oglądał prorok Daniel za sprawą Ducha Świętego i to Boże widzenie, może zbyt po ludzku, opisał takimi słowami: „Albowiem patrzyłem — mówi — póki nie ustawiono tronów i póki Starowieczny nie zasiadł. A szata Jego bieliła się jako śnieg, a włos głowy Jego jak czysta wełna, tron Jego płomień ognisty, krąg Jego — ogień płonący. Rzeka ognia płynęła przed Jego obliczem, tysiąckroć tysięcy służyło Mu, a dziesięć tysięcykroć dziesięć tysięcy stało przed Jego obliczem. Złożył sąd i otworzono księgi" (Dn 7, 9 n.).
I dalej: „Patrzyłem — mówi — a oto z niebios na obłokach przyszedł jakoby Syn Człowieczy i zbliżył się do Starowiecznego i stawił się przed Jego obliczem, i dano Mu władzę i cześć, i królowanie, i wszystkie narody, pokolenia, języki służyć Mu będą. Mocarstwo Jego, mocarstwo wieczyste, które nie przeminie, i królowanie Jego zmienione nie będzie" (Dn 7, 13 n.). Rzecz jasna, że się to wszystko nie do kogo innego odnosi, tylko do naszego Zbawiciela, który był na początku u Boga Słowem Bożym, a który dla swego Wcielenia otrzymał imię Syna Człowieczego.
Tekst pochodzi z: Ojcowie żywi, Kraków 1982
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |