Rekolekcje na Wielki Tydzień: Dom Ojca

W domu Ojca mego jest mieszkania wiele, a ja idę przygotować wam miejsce, a gdy wam miejsce przygotuję, wrócę się do was i zabiorę was ze sobą abyście tam, gdzie ja jestem, i wy byli” (J 14,2-3).

Pozornie każdy by chciał, a jednak, moi drodzy, to wcale nie jest takie proste. I są powody, dla których to nie jest proste. Bo nasze spotkanie z Chrystusem w tej chwili, w teraźniejszości, odbywa się poprzez Kościół i odbywa się w Kościele, a to niezmiernie komplikuje sprawę. Komplikuje sprawę dlatego, że Kościół to są również ludzie. To jest Chrystus i Duch Święty, ale to są również ludzie o rozmaitym stopniu zaangażowania, o czym wczoraj mówiłem. Są ludzie, którzy są bogactwem Kościoła, i są ludzie, którzy tworząc Kościół i będąc w samym jego sercu, są smutkiem i cierpieniem, i raną Kościoła.

To jest Kościół. I do tego wszystkiego ludzie są widzialni, a Chrystus jest niewidzialny w Kościele. I to także bardzo komplikuje sprawę. A do tego wszystkiego - znowu wracam do waszego środowiska - jest jeszcze jedno, co ten proces spotkania z Chrystusem w takiej prawdzie szczerej, pokornej - niezmiernie utrudnia, mianowicie wymaganie stawiane przez was Kościołowi, żeby Kościół „był na poziomie”. Żeby był na poziomie, bo co wy nam w Kościele możecie ofiarować? Co wy nam możecie ofiarować, jakie wartości? Jaką kulturę, jakie przejawy życia religijnego? Jaka jest ich waga? Jaka jest ich reprezentatywność? Jaka jest ich atrakcyjność?

To jest do pewnego stopnia słuszne, ale tylko do pewnego stopnia. Trzeba się temu jednak bliżej przypatrzeć. Otóż, moi drodzy, w naszej rzeczywistości, w chrześcijaństwie polskim jest na pewno jakaś zwarta grupa chrześcijan - zwarta i wcale nie mała - którzy przeżywają bardzo autentycznie obecność Chrystusa, Jego prawdę i Jego łaskę - na miarę swojej duchowej pojemności. Stworzyli pewien styl życia religijnego, stworzyli pewien styl modlenia się, pewną religijną kulturę, która mocno zakorzeniona jest w przeszłości i mocno zakorzeniona w tradycji. Otóż ta kultura, ten styl często nie odpowiada inteligencji. Nie odpowiada. Nie odpowiadają procesje, odpusty, różańce i tego rodzaju przejawy, które w tamtej grupie, w tamtym środowisku są jak najbardziej autentyczne i to środowisko w najlepszy sposób na pewno spełniło wszystko, na co je było stać.

Ale, moi drodzy, Kościół buduje się na zasadzie jedności i wielości równocześnie. Zasadą jedności w Kościele jest Chrystus i Duch Święty, zawsze ten sam, i wszystko, co Chrystus przynosi: prawda i łaska. A zasadą wielości są ludzie, rozmaite stopnie zaangażowania kulturalnego, rozmaite stopnie rozwoju umysłowego, i całe to zróżnicowanie, które z tego wynika. Jest miejsce na wielość w Kościele. I to jest objaw zdrowy. Wystarczy, że Chrystus jest jeden, Duch Święty jest jeden, prawda i łaska jest jedna, ale jest miejsce dla wielości przejawów i formacji religijnych, dla wielości stylów modlitwy i dla wielości postaci kultury religijnej.

Więcej na następnej stronie
«« | « | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...