Listy spod Krzyża (2)
Składając dziękczynienie, prosząc, uczestnicząc w rozesłaniu ofiarowujemy także całemu światu – my, Kościół – te drogocenne, wybawiające od przekleństwa śmierci, nam ofiarowane Ciało i Krew.
Człowieczeństwo Syna Bożego staje się miejscem spotkania z Bogiem i objawienia Boga.
Kiedy bywamy bezradni wobec żywiołów codziennego życia, pełni lęków i niepokoju, wtedy Chrystus umie przyjść nam z pomocą i spowodować, że nastanie „głęboka cisza”.
Baranek na stole, baranki przy stole. Poetycka wizja czy rzeczywistość. A może jedno i drugie.
W pierwszą Niedzielę Adwentu Jezus zaprasza nas do winnicy. „Aby zobaczyć, czy kwitnie winorośl, czy otwarły się pączki..."
Niedziela nie jest po to, by oderwać się od tego, kim jesteśmy. Jest odkryciem, że realizujemy to wszystko jako dzieci Boga.
Józef uczy nas, aby niewiele mówić, ale skutecznie działać. Pytał w gospodach o nocleg dla brzemiennej Maryi, znalazł miejsce na poród Syna w pasterskiej szopie.
Nędza spotyka się z ogromem łaski: dzięki Duchowi prawdą jest dobra nowina, wolność, przejrzenie. Można uwierzyć albo nie.
Nadzieja chrześcijanina nie jest myśleniem życzeniowym, czy samooszukiwaniem – jest oczekiwaniem na spełnienie Bożych obietnic.
Cóż może zrobić mi człowiek, gdy po mojej stronie Wszechmogący?