Droga ubogiego serca
Roman Koszowski /Foto Gość

Droga ubogiego serca

Brak komentarzy: 0

ks. Leszek Smoliński

publikacja 19.03.2015 22:59

Podążając za Panem Drogą Krzyżową, pragnijmy wsłuchiwać się w rytm Boskiego Serca, z którego pełni wszyscyśmy otrzymali.

XIII. Zdjęcie

Człowiek może kierować swoje życie ku Bogu, traktując rzeczy materialne jak środki. Może również uczynić celem swojego życia pieniądze i bogactwo w przeróżnych postaciach: w pragnieniu luksusu lub nadmiernej wygody. Tych dwóch celów nie da się pogodzić.

Nikt nie może dwom panom służyć. Bo albo jednego będzie nienawidził, a drugiego będzie miłował; albo z jednym będzie trzymał, a drugim wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie (Mt 6, 24).

XIV. Złożenie

Styl życia chrześcijańskiego zakłada radykalną zmianę postawy wobec dóbr ziemskich. Należy się o nie troszczyć i używać ich tak, żeby nie były celem, ale środkiem służenia Bogu. Jako środki nie zasługują na to, żebyśmy wkładali w nie swoje serce. Istnieją inne, warte zainteresowania dobra, o które warto się troszczyć, poświęcać im czas.

Trzeba, aby (…) ci, którzy używają świata tego, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata (1 Kor 7, 31).

Zakończenie

Kto nie miłuje i nie praktykuje ewangelicznego ubóstwa, ten nie ma ducha Chrystusowego. Ubogie życie chrześcijanina ma pokazać światu, iż wymiar materialny życia ludzkiego nie jest jedynym i najistotniejszym wymiarem. Prawdziwe oderwanie się od tego, kim jesteśmy i co posiadamy, jest niezbędne, żeby iść za Jezusem. Natomiast przywiązanie do dóbr ziemskich zamyka drzwi przed Chrystusem i miłością oraz ogranicza wszelką możliwość zrozumienia tego, co w życiu istotne. Ubóstwo ewangeliczne ma być świadectwem dawanym Ewangelii, że nie samym chlebem żyje człowiek, lecz każdym słowem, które pochodzi z ust Bożych.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 5 z 5 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..