Wielkopostna myśl na dziś

na kolejne dni Wielkiego Postu Niedziela Poniedziałek Wtorek Środa Czwartek Piątek Sobota

Niedziela Palmowa


Powiedziano w tym samym fragmencie Ewangelii: „I gdy był w Betanii w domu Szymona trędowatego i gdy siedział przy stole, przyszła kobieta mająca alabastrowy flakon drogiego olejku nardowego” (Mk 14,3 n.n). Ta kobieta w szczególny sposób jest związana z wami, którzy macie przyjąć chrzest. Stłukła flakon alabastrowy, aby was Chrystus-Pomazaniec uczynił pomazańcami, to jest namaszczonymi. O tym właśnie jest mowa w „Pieśni nad pieśniami”: „Olejkiem rozlanym jest imię twoje, dlatego dzieweczki cię ukochały; biegniemy za tobą w zapachu olejków twoich” (1,2 n.). Jak długo zamknięty był olejek, jak długo Bóg znany był tylko w Judei, a w Izraelu było jedynie znane Jego wielkie imię (Ps 75,2), dzieweczki nie podążały za Jezusem. Lecz skoro został rozlany olejek na całą ziemię, dzieweczki, to jest dusze wiernych, poszły za Zbawicielem.

„I gdy był w Betanii, w domu Szymona trędowatego.” Nazwa Betania tłumaczy się na nasz język „dom posłuszeństwa”. Dlaczego więc w Betanii, to jest w domu posłuszeństwa, znajduje się dom Szymona trędowatego? A w każdym razie, co robi Pan w domu trędowatego? Pan przybył właśnie do domu Szymona trędowatego, aby go oczyścić z trądu. Nazywa go trędowatym nie dlatego, że był nim teraz, ale że nim był uprzednio. Był on bowiem trędowatym, zanim przyjął Pana. Skoro jednak przyjął Pana i flakon olejku został rozlany w jego domu, trąd zniknął. Pozostało jednak dawne imię, aby okazała się moc Zbawiciela. Dlatego także Apostołów nazywano dawnymi przydomkami, aby objawiła się moc Tego, który ich powołał: jakimi byli i jakimi się stali. Tak więc Mateusz z celnika stał się apostołem i dlatego jeszcze po powołaniu go na apostoła jest nazywany celnikiem nie dlatego bynajmniej, że spełniał funkcje celnika, ale że z celnika stał się apostołem, aby okazała się moc Zbawiciela. Podobnie i ów trędowaty Szymon nazywany jest dawnym imieniem, by się okazało, że przez Pana został uleczony.

św. Hieronim (+ 420)

Wielki Poniedziałek


„Przyszła kobieta mająca alabastrowy flakon.” Faryzeusze, uczeni i kapłani, choć są w świątyni, jednak nie posiadają olejku. Kobieta ta natomiast będąca poza świątynią, przynosi olejek, posiada olejek nardowy... Przeto i wy, wierni, jesteście nazwani wonnością olejku nardowego. Kościół bowiem zgromadzony pośród pogan ofiaruje swe dary Zbawicielowi, to jest wiarę wiernych. Stłukła flakon alabastrowy, aby wszyscy przyjęli olejek. Stłukła flakon alabastrowy, który dawniej w Judei trzymano zamkniętym. Stłukła flakon alabastrowy. Podobnie jak ziarno pszeniczne przynosi wiele owocu dopiero wtedy, gdy umrze w ziemi, tak i my możemy zostać namaszczeni dopiero wtedy, gdy zostanie stłuczony flakon alabastrowy.

„I wylała na Jego głowę.” Owa kobieta, która stłukła naczynie alabastrowe i wylała olejek na głowę Pana, to nie jest ta sama, o której jest mowa w innej Ewangelii (Łk 7,37), że umyła Panu stopy. Ostatnia bowiem jako cudzołożnica i grzesznica obejmuje stopy, tamta jako święta dotyka głowy. Kobieta cudzołożna łzami obmywa stopy Zbawiciela i ociera swymi włosami. Wydaje się „wprawdzie, że łzami obmywa stopy Zbawiciela, ale ona raczej obmywa swoje grzechy. Kapłani i faryzeusze nie dają pocałunku Zbawicielowi, ona natomiast całuje Jego stopy. Podobnie i wy, którzy macie przyjąć chrzest — ponieważ wszyscy jesteśmy podlegli grzechowi i „nikt nie jest bez grzechu, choćby życie jego trwało jeden dzień” (Hiob 14,4) i „przeciw aniołom swoim każdy coś złego pomyśli” (Hiob 4,18) — najpierw obejmijcie stopy Zbawiciela, obmyjcie je łzami, otrzyjcie włosami, a gdy to uczynicie, dopiero podejdźcie do głowy.

św. Hieronim (+ 420)

Wielki Wtorek


Bądźmy więc uczestnikami Paschy, teraz wprawdzie jeszcze w sposób figuralny, choć wyraźniej niż w Starym Zakonie — Pascha starotestamentalna, śmiem to powiedzieć, jako prefiguracja dzisiejszej figury była mniej wyraźna — ale wkrótce w sposób doskonalszy i czystszy, kiedy Słowo Boże spożywać ją będzie z nami pod nową postacią w królestwie Ojca, kiedy odsłoni i wyraźnie wyłoży to, co dotychczas tylko w małej mierze pokazał. Nigdy bowiem nie przestanie być nowe to, co dzisiaj poznajemy. A naszą rzeczą jest poznawać naturę tego posiłku i wytchnienia, podczas gdy do Niego należy nauczanie i dzielenie się pokarmem słowa z uczniami. A nauczanie jest pokarmem tego, który karmi.

Obecnie więc i my stańmy się uczestnikami Zakonu, ale w sposób ewangeliczny, nie według figur Pisma; w duchu doskonałości, choć w sposób nieudolny; dla wieczności, nie na okres doczesny. Ustalmy sobie stolicę nie w ziemskiej Jerozolimie, lecz w niebieskiej ojczyźnie, nie w tej, którą teraz zajmują wojska, lecz którą wysławiają aniołowie... Złóżmy Bogu ofiarę pochwalną na ołtarzu niebieskim w otoczeniu chórów niebieskich. Rozsuńmy pierwszą zasłonę, zbliżmy się do drugiej, zajrzyjmy do miejsca Świętego Świętych. Powiem coś większego: siebie samego złóżmy na ofiarę Bogu, a raczej składajmy ofiarę codziennie i na każdym kroku. Wszystko przyjmujmy na cześć Słowa, cierpieniami naśladujmy Jego cierpienie, krwią uczcijmy krew, wstąpmy ochoczo na krzyż: słodkie są gwoździe, chociaż bardzo Ostre. Albowiem lepiej jest cierpieć z Chrystusem i za Chrystusa niż z innymi używać rozkoszy.

św. Grzegorz z Nazjanzu (+ 390)

Wielka Środa


Gdybyś był Szymonem Cyrenejczykiem, podniósłbyś krzyż i towarzyszyłbyś Mu. Gdybyś jak łotr był razem ukrzyżowany, uznaj Boga jako człowiek doświadczony. Jeżeli On z powodu ciebie i twojego grzechu został zaliczony do przestępców, to ty stań się dla Niego czystym wobec Prawa. Uczcij Tego, który dla ciebie zawisł na krzyżu, a sam powieszony, zyskaj coś z własnej nieprawości. Kup zbawienie za śmierć, wejdź z Jezusem do raju, abyś poznał, coś utracił. Przypatrz się tamtejszej piękności, a łotrowi urągającemu pozwól umrzeć poza rajem wraz z jego urąganiem.

Gdybyś był Józefem z Arymatei, zażądaj wydania ciała przez krzyżującego; niech twoje będzie narzędzie oczyszczenia świata. Gdybyś był Nikodemem, nocnym czcicielem Boga, namaść Go w grobie olejkami.

św. Grzegorz z Nazjanzu (+ 390)

Wielki Czwartek


Gdybyś była jedną czy drugą Marią, Salome czy Joanną, przyjdź płakać do grobu z samego rana. Zobacz pierwsza odwalony kamień grobowy, może i aniołów, i samego Jezusa. Powiedz coś i posłuchaj głosu. Jeżeli usłyszysz: „Nie dotykaj mnie”, stój z daleka, uczcij Słowo, lecz nie smuć się. Wie On, komu się najpierw ukazać. Święć zmartwychwstanie. Pomóż Ewie, która pierwsza upadła, ale też i pierwsza pozdrowiła Chrystusa, i daj znać uczniom.

Stań się Piotrem czy Janem, pospiesz do grobu, wyprzedzaj lub biegnij razem, odbywając piękny wyścig. A jeśli w biegu zostaniesz uprzedzony, zapałem zwyciężaj; nie pochylaj się, aby zaglądać do grobu, lecz wejdź do środka. A gdybyś jak Tomasz nie był obecny w gronie Apostołów, którym się Chrystus ukazuje, to skoro Go zobaczysz, nie bądź niewierny; a gdyby ci zabrakło wiary, uwierz tym, którzy o tym opowiadają; jeżeli zaś i im nie wierzysz, to uwierz śladom gwoździ.

św. Grzegorz z Nazjanzu (+ 390)

Wielki Piątek


Krzyżu, błogosławieństwo świata, nadziejo i pewne odkupienie, niegdyś znak przekleństwa, dziś jasna bramo nieba.

Na tobie wzniesiona została ofiara, która wszystko do siebie pociągnęła; domagał się. jej książę tego świata, choć nic w niej swego nie znalazł.

Wyrok twojego prawa zniszczył dawny cyrograf winy, zginęła stara niewola, prawdziwa wolność została przywrócona.

Piękno twej woni zwycięża wszystkie aromaty, słodycz twojego nektaru napełnia głębię serca.
Przez krzyż, Chryste, prosimy, przenieś nas tam, gdzie jest nagroda życia dla tych, których, przybity do krzyża, raczyłeś odkupić.

św. Piotr Damiani (+ 1072)

Wielka Sobota


Dziś grób zamyka Tego, który w swej dłoni obejmuje to, co stworzone. Kamień zakrywa Tego, który okrywa niebo swą mocą. Śpi Życie, drży otchłań i Adam zostaje uwolniony z więzów. Chwała Twojemu planowi zbawienia (ekonomii). Dzięki niej, wszystko wypełniwszy, dałeś nam wieczną sobotę — Twoje najświętsze zmartwychwstanie spośród umarłych.

Jakież to widowisko kontemplujemy, jakiż to dziś odpoczynek! Po wypełnieniu planu zbawienia (ekonomii) przez mękę, Król wieków obchodzi sobotę w grobie, nam zaś ofiaruje nową sobotą. Do Niego wołamy: Powstań, o Boże, i osądź ziemię, bo Ty rządzisz na wieki, Ty, którego miłosierdzie jest nieskończenie ogromne.

Chodźcie, oglądajmy Życie nasze spoczywające w grobie, aby ożywić zmarłych, którzy spoczywają w grobach. Chodźcie, oglądajcie odrośl Judy, Tego, który śpi. Wołajmy do Niego z Prorokiem: Leżysz i śpisz jak lew. Któż Cię zbudzi, o Królu? Powstań swą mocą, Ty, który dobrowolnie dałeś za nas siebie samego. Panie, chwała Tobie!

Liturgia Bizantyjska

(przeł. ks. Marek Starowieyski)
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...