Jakbyśmy już lżejsi byli - Wniebowzięcie NMP

Stałem przed ogromną Matką Boską i nie rozumiałem prawie nic. (...) "Zaśnięcie Matki Boskiej" - mówiła mama. Zapytałem wtedy: "Dlaczego zaśnięcie?"

Idąc brzegiem rzeki, sięgnąłem po różaniec (lubię odmawiać go w czasie spaceru). Tajemnica Wniebowzięcia... Myśl zamiast do Jerozolimy lub do Efezu poszybowała w zaświaty. Bo jak nazwać wzniesienie się ponad ciasnotę trójwymiarowej przestrzeni? Przypomniał mi się ów fizyk, którego spotkałem kiedyś w Tatrach. Mówił wtedy: "My, ludzie, jesteśmy trój-, wliczając czas cztero-wymiarowi. A przecież rzeczywistość jest wielowymiarowa. Jestem fizykiem. Dlatego mam swoją wizję Boga, nieba, no i... zmartwychwstania. Gdybyśmy mogli z naszej trójwymiarowej przestrzeni przejść w kolejne wymiary - a jest ich wiele - dostrzeglibyśmy całe bogactwo rzeczywistości. Nie możemy. Na razie - podkreślił. - Jesteśmy uwięzieni, jak te koła, elipsy i trójkąty na płaszczyźnie. Z odrobiną fantazji można sobie wyobrazić, że żyją one jakimś swoim życiem. I co te «istoty» wiedzą o przestrzeni? Czy elipsa wie, że jest ukośnym przekrojem walca? Trójwymiarowej bryły? Czy trójkąt wie, że jest przekrojem ostrosłupa? Czy punkt wie, że jest fragmentem nieskończonej prostej? Nie-skoń-czo-nej! To, co mówię, to już nie matematyka i fizyka. To już moja wiara. Wierzę, że czeka nas wyzwolenie z tego trójwymiarowego istnienia. Wy, teologowie, nazywacie to zmartwychwstaniem. Ja nazywam przejściem do istnienia wielowymiarowego. Myślę, że chodzi nam o to samo...".

Odmawiam różańcowe "zdrowaśki" i myślę o wielowymiarowej przestrzeni. Wniebowzięcie jest właśnie tym! Wyzwoleniem z ciasnoty świata takiego, jaki znamy. Świata zamkniętego w trzech, tylko trzech wymiarach. Nawet z matematyczno-fizykalnego punktu widzenia rzeczywistość jest bogatsza, o wiele bogatsza. A wiara podpowiada jeszcze więcej, niż wiedzą matematycy.

Skończył się na Górze św. Anny symboliczny pogrzeb Matki Boskiej. Jutro poniosą statuę Wniebowziętej ku szczytowi góry. Bo jak inaczej wypowiedzieć symbolicznym językiem wiary wizję nieba? Trzeba pójść ku górze. Świat oglądany ze szczytów przestaje być płaski, obraz staje się bogatszy i piękniejszy, sprawy codziennej przyziemności wydają się mniejsze i nie uwierają tak bardzo. Matka Boska w niesionej pośród tłumu figurze zda się ulatać ku niebu. Tak, przecież to w-Niebo-wzięcie! My też jakbyśmy już lżejsi byli.





 

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Grudzień 2024
N P W Ś C P S
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...