Obchodzone 25 stycznia święto Nawrócenia św. Pawła Apostoła skłania do zatrzymania się przez chwilę przed postacią Apostoła Narodów. Jak przebiegało jego „nawrócenie”? Czym było i do czego w historii zbawienia miało doprowadzić?
A jednak na soborze apostolskim (49-50 r.) miał miejsce przełom. Stało się coś szokującego dla chrześcijan, nawróconych z żydostwa. Oto Apostołowie, dzięki stanowczej interwencji św. Piotra orzekli, że należy także pozyskiwać dla Chrystusa pogan, że na nawróconych z pogaństwa nie należy nakładać ciężarów prawa mojżeszowego (Dz 15,6-12). Było to wielkie zwycięstwo św. Pawła i św. Barnaby. Kościół wyszedł z ciasnych opłotków judaizmu na szerokie drogi kosmopolityczne. Tak więc teraz zaczęło się realizować Chrystusowe posłanie: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody” (Mt 28,26). Aż dziw bierze, skąd zagorzały nacjonalista, jakim był Szaweł, tak nagle przemienił się w Apostoła narodów.
Na tę pochwałę zasłużył sobie św. Paweł w całej pełni. Po orzeczeniu Apostołów jakby dostał skrzydeł. Rozpoczyna swoje cztery wielkie podróże, godne współczesnej ekranizacji. Wśród niesłychanych przeszkód tak natury fizycznej jak i moralnej, prześladowany i męczony, przemierza obszary Syrii, Małej Azji, Grecji, Macedonii, Italii i prawdopodobnie Hiszpanii, zakładając wszędzie gminy chrześcijańskie i wyznaczając w nich swoich zastępców. Oblicza się, że w czterech swoich podróżach, wówczas tak bardzo wyczerpujących i niebezpiecznych, pokonał św. Paweł ok. 10000 km dróg morskich i lądowych. Może najpiękniejszą i najwymowniejszą ilustracją tej niezwykłej przygody, podjętej dla Chrystusa, będą własne słowa Apostoła: „Od Żydów pięciokrotnie byłem bity po czterdzieści razów bez jednego. Trzy razy byłem sieczony rózgami, raz kamieniowany, trzykrotnie byłem rozbitkiem na morzu, przez dzień i noc przebywałem na głębinie morskiej. Często w podróżach, w niebezpieczeństwach na rzekach, w niebezpieczeństwach od zbójców, w niebezpieczeństwach od własnego narodu, w niebezpieczeństwach od pogan, w niebezpieczeństwach w mieście, w niebezpieczeństwach na pustkowiu, w niebezpieczeństwach na morzu, w niebezpieczeństwach od fałszywych braci; w pracy i umęczeniu, często na czuwaniu w głodzie i pragnieniu, w licznych postach, w zimnie i nagości nie mówiąc o mojej codziennej udręce, płynącej z troski o wszystkie Kościoły” (2 Kor 11,24-28).
Aresztowany w Jerozolimie w 60 roku, kiedy namiestnik zamierzał wydać Pawła Żydom, ten odwołał się do cesarza. Przebywał jednak w więzieniu w Cezarei Palestyńskiej ponad dwa lata (60-63), głosząc i tam Chrystusa. W Rzymie także czas jakiś spędził jako więzień, aż dla braku dowodów winy (Żydzi z Jerozolimy się nie stawili) został wypuszczony na wolność. Ze swojego więzienia w Rzymie św. Paweł wysłał szereg Listów do poszczególnych gmin i osób. Po wypuszczeniu na wolność zapewne udał się św. Paweł do Hiszpanii (Rz 15,24-25), a stamtąd powrócił do Achai. Nie wiemy, gdzie został ponownie aresztowany. Jednak sam fakt, że go tak pilnie poszukiwano, wskazuje, jak wielką powagą się cieszył.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |