2. Niedziela Wielkiego Postu (C)

Sześć homilii

Spotkanie czy wezwanie?

Piotr Blachowski

Każdy z nas jest przeznaczony do celów, których się nie spodziewa i na które nie liczy. Świadomość tego, czym i w jaki sposób mamy się zająć, przychodzi znienacka i jest dla nas pełnym zaskoczeniem. A zatem przebiega to zupełnie inaczej niż w przypadku zajęć, które najpierw uczymy się wykonywać, za które później otrzymujemy wynagrodzenie, które pozwalają nam zarobić na chleb powszedni.

Zastanawiając się nad tym problemem, dostrzegamy pewną dwupłaszczyznowość  życia na ziemi. Pierwsza płaszczyzna to nasze życie codzienne: pracujemy, zarabiamy, żeby sobie i swojej rodzinie zapewnić warunki niezbędne do życia. Ale … nie samym chlebem człowiek żyje. I tutaj dochodzimy do drugiej płaszczyzny życia, tej, w której ujawnia się nasze przeznaczenie, które możemy nazwać WEZWANIEM. Niektórzy słyszą je od dzieciństwa, kierując ku niemu swoje serce i duszę. Inni, po latach błąkania się po bezdrożach, słyszą je w wieku dorosłym. W najtrudniejszej sytuacji są ci, którzy nie potrafią otworzyć swoich uszu, oczu, a przede wszystkim serca i duszy na to wezwanie, nie potrafią odnaleźć swojego powołania.

Pierwszy historyczny ojciec Izraela, Abraham, słysząc wezwanie Boga, nie zdawał sobie sprawy z historycznej i religijnej roli, jaką mu Bóg wyznaczył. Dopiero wtedy, gdy zaufał Głosowi z Nieba i wykonał polecenia, jego umysł, serce i dusza otworzyły się i usłyszał: „Potomstwu twemu daję ten kraj, od Rzeki Egipskiej aż do rzeki wielkiej, rzeki Eufrat.” (Rdz 15,18).  Tym samym zawarł przymierze z Bogiem, który mu wyznaczył rolę ojca narodu wybranego.

Pan przemawia do każdego z nas. Jednakże niektórzy nie chcą lub nie potrafią usłyszeć tego Głosu. Jak pisze św. Paweł „Wielu bowiem postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego, o których często wam mówiłem, a teraz mówię z płaczem. Ich losem – zagłada, ich bogiem –  brzuch, a chwała – w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne.” (Flp 3, 18-19). Nie można stąd wyciągać wniosku, iż wszyscy mają zajmować się wyłącznie medytacją i modlitwą. Należy jednak pamiętać, iż każdy może nawet rzeczy przyziemne czynić na Chwałę Bożą, a przebywając pośród tych, których Bóg nie interesuje, powoli naprowadzać ich na właściwą ścieżkę – poprzez przykład, świadectwo, modlitwę, a także rozmowę. Powiecie, że to nierealne? Kto nie spróbuje, ten się nie przekona. Warto zatem podjąć te czyny.

Jesteśmy wybrani i powołani do świętości, do ewangelizacji, do działań które nam zleca nasz największy pracodawca – Bóg. Dlaczego nie mamy usłyszeć Jego wołania? Piotr, Jan i Jakub mieli szczęście widzieć i słyszeć Chrystusa, uczestniczyć w Jego drodze ku przeznaczeniu. Widząc i uczestnicząc, łatwiej mogli odnaleźć swoje przeznaczenie. My mamy wiarę, mamy nadzieję, że gdy wypełni się nasz czas, spotkamy się z Jezusem, z Bogiem. Ale aby tak się stało, musimy usłyszeć to, co oni: „«To jest Syn mój, Wybrany, Jego słuchajcie!»” (Łk 9,35b). Dla nas to najważniejszy przekaz.

Maryjo, Boża Rodzicielko, Matko nasza, dopomóż nam tak wsłuchać się w słowa i przekazy Boże, byśmy stali się godnymi uczestniczenia w radości obcowania z Bogiem w życiu wiecznym, które nam ofiarował poprzez swoje Zmartwychwstanie Twój Syn, Jezus Chrystus.

«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...