Sześć homilii
Piotr Blachowski
Ucząc się, zgłębiając tajniki wiedzy, chcemy naszą wiedzę przekazywać innym. Naszym zadaniem jest ewangelizacja tych, którzy zapominają o Bogu. Możemy spotkać się z różnymi reakcjami, negatywnymi i pozytywnymi. Ale musimy się przełamywać i głosić Ewangelię, Zmartwychwstałego i Zbawienie. Dlaczego? Bo wszyscy, jako chrześcijanie, zobligowani jesteśmy do głoszenia Słowa Bożego, bo taki obowiązek nakłada na nas Chrzest Święty.
O takich właśnie sprawach opowiadają nam dzisiaj Dzieje Apostolskie, przypominając, że to nasze dziedzictwo. Mamy, tak jak Paweł i Barnaba, iść przez życie „Umacniając dusze uczniów, zachęcając do wytrwania w wierze, bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego.” (Dz 14,22).
W Apokalipsie św. Jan dodaje, że wierząc, wyznając wiarę i ją głosząc, na końcu naszych czasów zobaczymy „przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni Jego ludem, a On będzie "BOGIEM Z NIMI”. I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już [odtąd] nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły.” (Ap 21,3-4).
Zaś w Ewangelii Jezus Chrystus mówi nam, jak powinniśmy postępować, by dotrwać do szczęśliwości ostatecznej: „Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali tak, jak Ja was umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie.”(J 13,34). Chrystus wypowiada do nas wszystkich te słowa pełne miłości. Można by zapytać, dlaczego to przykazanie Pan Jezus nazywa nowym?
Przecież już za Jego życia apostołowie i uczniowie zrozumieli, że najważniejsza jest miłość bliźniego, a sam Pan Jezus poszerzył ten wymóg o miłość do naszych nieprzyjaciół i o modlitwę za tych, co nas prześladują. Chrystus objawił niezrównaną miłość, mówił: ”jak Ja was umiłowałem” i swoje nauczanie potwierdzał czynami. Nowe przykazanie nie jest nakazem, bo czy można komuś kazać kochać lub nie kochać? Nowe przykazanie jest otwarciem oczu na prawdę, że ten, kto żyje dla drugich, jest uczniem Chrystusa.
Teksty, które słyszymy w dniu dzisiejszym, powinny nas nieustannie inspirować, do nich powinniśmy ciągle wracać, nimi żyć. Nasz egoizm – cecha dość częsta dzisiaj – ogranicza nas do naszych własnych kłopotów i skutecznie zniechęca do zajmowania się kłopotami innych ludzi. Czy taka powinna być postawa uczniów Pana Jezusa? Chyba jednak ten, kto wyznaje wiarę w Niego i chce iść po Jego śladach, nie może poprzestać na unikaniu czynienia innym tego, czego sam chciałby uniknąć. Pamiętajmy o tym, bo, jak pouczał Pan: „Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi”.
Jezu Chryste, daj nam umiejętność rozumienia Twoich Słów i ich stosowania, dopomóż, byśmy, żyjąc według Twoich słów, byli zawsze gotowi na spotkanie z Tobą.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |