Wielki Czwartek - epizod z misą i prześcieradłem

Za każdym razem myślimy o drodze przebytej niegdyś przez Naród Wybrany, o Jezusowej drodze Męki, Krzyża i Zmartwychwstania, i o wiodącej przez sakramentalne znaki drodze Kościoła.

Wydawało mi się, że Judasza w tym momencie już nie było w Wieczerniku. W tym przekonaniu utwierdzała zasłyszana gdzieś religijna piosenka. Stąd i zdziwienie, że kleryków jest dwunastu, a każdy z nich boi się być tym ostatnim. Słyszałem zresztą w zakrystii powtarzane każdego roku pytanie. „Ciekawe, kto w tym roku okaże się być Judaszem?” Dopiero po latach odkryłem, że piosenka wprowadzała w błąd. Judasz zanurzył się w nocy zdrady już po obmyciu nóg.

Ten Judasz do dziś nie daje mi spokoju. Właściwie nie on. Jezus nie daje mi spokoju. Wiedzieć o zdradzie i umyć nogi. Spojrzeć z miłością w oczy kogoś, kto ma się przyczynić do mojej śmierci. Chyba powoli zaczynam rozumieć tę tajemnicę. „Miłość nie szuka swego.” Wiedząc o słabości bliźniego zaczynam szukać swego. Dopominać się o swoje prawa i domagać się sprawiedliwości za wyrządzoną krzywdę. Jestem gotów przebaczyć pod warunkiem, że usłyszę słowa przeprosin, a winowajca okaże skruchę. Na koniec będę dumny, że udało mi się skłonić go do skruchy i po dwakroć dumny (z siebie), że okazałem mu mimo wszystko miłosierdzie.

A „miłość nie szuka swego”. Jezus „nie szuka swego”. „Nie złamie trzciny nadłamanej, nie zagasi knotka o nikłym płomyku.” Miłość na kolanach podnosi z kolan. Niemożliwe? Owszem, gdy mały chłopak marzy, by biskup umył mu nogi – to niemożliwe. I gdy będąc dorosłym szuka w przebaczeniu osobistej satysfakcji – to niemożliwe. Na szczęście (znów szczęściarz) Bóg jest specjalistą od spraw niemożliwych. „Stajesz się Tym, którego przyjmujesz.” To święty Augustyn. „Żyję ja, już nie ja. Żyje we mnie Chrystus.” To święty Paweł. Kolejna tajemnica? Owszem. Trzeba przyzwyczaić się, że ta droga trochę jest jak z bajki – pełna tajemnic. Może właśnie dlatego tak fascynuje i pociąga.

Wracam do słowników. W jednym z nich znalazłem informację o słowach, jakie w VIII wieku jeden z mszałów nakazywał wypowiadać biskupowi w chwili umywania nóg. „Pan nasz Jezus Chrystus umył nogi swoim Apostołom, ja tobie umywam, abyś Ty to czynił gościom i pielgrzymom, którzy przyjdą do ciebie. Czyniąc to, będziesz miał życie wieczne” (Missale Gallicanum vetus).

Będziesz miał życie wieczne. Jeżeli staniesz się Tym, którego przyjmujesz. Pokarmie pielgrzymów – przemień mnie w Siebie. 

«« | « | 1 | 2 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Marzec 2024
N P W Ś C P S
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6
Pobieranie... Pobieranie...