33 Niedziela zwykła, rok B (Dn 12,1–3; Hbr 10,11–14.18; Mk 15,24–32)
1. Zrozumiałe są tematy eschatologiczne u schyłku roku liturgicznego. Tak jest i dzisiaj: zestawione ze sobą czytanie pierwsze i Ewangelia złożą się na częściowy obraz końca świata. Przy tym zapowiedzią są niektóre okoliczności towarzyszące ostatecznej paruzji Jezusa Chrystusa. Wprawdzie jej daty nikt nie zna, ale Jezus dziś każe nam z nią się liczyć przez postrzeganie jej zwiastunów. Odpowiedź na to, jak te fakty mają „strukturować” nasze życie doczesne, należy do wieloaspektowej pedagogii eschatologicznej Jezusa. A dziś dowiadujemy się o jednym z tych aspektów, mało znanym ogółowi wiernych. W tej sprawie dzieci czasem zadają pytanie katechetom: „Co Pan Jezus robi w niebie, zanim przyjdzie?” Nie im tylko, ale nam wszystkim, dziś odpowiada Kościół na podstawie drugiego czytania podając jedną z czynności Chrystusa. Określa ją powyższy tytuł tej niedzieli: doskonali nas.
2. Dzisiejszy krótki urywek starotestamentowy pochodzi z Księgi Daniela, zaliczanej w Biblii hebrajskiej nie do Proroków, lecz do Pism. Jest to bowiem jako gatunek literacki apokaliptyczna haggada schyłkowej epoki judaizmu, wyjaśniająca sens religijny wydarzeń, zwłaszcza epoki machabejskiej. Autor jako mędrzec natchniony posługuje się przy tym wizjami z udziałem aniołów. Wśród nich Michał wielki książę, jeden z pierwszych książąt (10,13.21), później nazwany archaniołem (Jud 9) uchodził za szczególnego opiekuna ludu Bożego. Przepowiedziane tu powstanie z martwych wielu, być może nie jest jeszcze powszechne, jak to jest w Iz 26,14.19, w każdym razie jest odpłatą Bożą za wierność Prawu. Mądrzy oznaczają tu nie tyle mędrców zawodowych będących na usługach władców, ile raczej nauczycieli ludu, którzy słowem i przykładem prowadzą innych do sprawiedliwości, tzn. do stylu życia zgodnego z wiarą objawioną.
Kolejny argument z Listu do Hebrajczyków za wyższością kapłaństwa Jezusa Chrystusa opiera się na poprzednio już omówionym określeniu raz na zawsze odnoszącym się do ofiary Chrystusa. Ofiara ta jako jednorazowa a skuteczna góruje nad codziennym a bezskutecznym (por. 9,14) ponawianiem ekspiacyjnych ofiar w świątyni. Przedostatnie zdanie urywku wyraża szczególną rolę kapłaństwa Chrystusa podaną w tytule niedzieli: Jedną bowiem ofiarą udoskonalił na wieki tych, którzy są uświęcani. Ta wypowiedź charakteryzuje dwie czynności Chrystusa Arcykapłana. Pierwszą, aspekt Jego jednorazowej ofiary, wyraża czasownik udoskonalił w formie czasu przeszłego dokonanego (greckie perfectum zawsze mówi o skutkach trwałych minionego faktu!). Drugi aspekt w zdaniu pobocznym za pomocą imiesłowu czasu teraźniejszego (są uświęcani) określa stały proces dokonujący się w wiernych otwartych na to Jego działanie.
Perykopa pochodzi z rozdziału 13 Ewangelii Marka, z tzw. „małej Apokalipsy”, w której Jezus odpowiadając na pytanie uczniów, uczy ich, jak należy przeżywać znaki zbliżającej się Jego paruzji i końca tego świata. W obrazie tym stosunkowo bliskie wypadki (zburzenie Jerozolimy w roku 70) przeplatają się ze znakami ostatecznej paruzji. Ten splot faktów wyjaśnia się dwojako: albo bliskie wypadki są typem końca świata, co jest bardziej prawdopodobne, albo należy te bliskie oceniać jako koniec świata Starego Testamentu. Po wyliczeniu zjawisk kosmicznych jako zwiastunów paruzji zapowiada Jezus swoje chwalebne pojawienie się i dodaje jego istotny moment – gromadzenie zewsząd za pośrednictwem aniołów wszystkich Jego wybranych. Choć dzień paruzji jest ścisłą tajemnicą Boga Ojca, nie do przekazania ludziom przez Syna, uczniowie mają wnioskować o jej bliskości na podstawie zwiastunów, jak pouczają o lecie zmiany w wyglądzie figowca na wiosnę.
3. Myśl główna zestawionych dziś czytań nie tyle ostrzega, jak to bywa w inne niedziele schyłku roku przy innym doborze lektury, lecz raczej w sumie optymistycznie a trzeźwo poucza o sytuacji wiernych uczniów. „Orędzie eschatologii Nowego Testamentu jest radosne” (R. Schnackenburg). Wszystkie przerażające znaki kosmiczne następujące po wielkim ucisku zmierzają koniec końców do szczęśliwej chwili naszego zgromadzenia się przed Chrystusem, by z Nim pozostać już na zawsze. Choć tę prawdę głosi niejeden tekst (por. 1 Tes 4,17; 2 Tes 1,5; Hbr 9,28; 2 P 3,11–12), dzisiaj otrzymała ona nowe szczególne uzasadnienie w drugim czytaniu. Dlatego wszystko dzięki Chrystusowi zmierza do szczęśliwego końca, że On swoich wiernych raz na zawsze skutecznie konsekrowanych dla Boga przez swoją ofiarę o nieskończonej wartości tutaj na ziemi zwolna nadal doskonali przez Kościół jako Arcykapłan już zasiadający po prawicy Boga.
4. Homilia z pożytkiem przypomni naszemu pokoleniu o akcentowanym przez Sobór Watykański II powszechnym powołaniu do świętości. Rozwinie więc szerzej dzisiejsze akcenty optymistyczne wszystkich czytań, zwłaszcza drugiego. Warto przy tym praktycznie się zająć pytaniem, na jakiej drodze Chrystus Arcykapłan, który udoskonalił, ma nas przed sobą jako uświęcanych, czyli: co w tym współdziałaniu daje On, a co my? Nasza zależność od Jego ofiary jasno wynika z Jego słów: Za nich Ja poświęcam w ofierze samego siebie, aby i oni byli uświęceni w prawdzie (J 17,19). Ma nas łączyć duch ofiary, a więc proegzystencja skierowana w stronę Ojca i braci. Wbrew zjawisku pewnego zaniedbania częstszej spowiedzi trzeba przypomnieć, że tylko krew Chrystusa (...) oczyści sumienia z martwych uczynków (Hbr 9,14). W Eucharystii Chrystus Arcykapłan nie tylko chce mieć konsumentów, ale współofiarników (por. Kol 1,24).
_________________________________________________
Augustyn Jankowski OSB
Przy stole Słowa, tom 4 (Okres zwykły: od 18 do 34 niedzieli)
Wydawnictwo Benedyktynów TYNIEC
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |