Chleb smakuje jak życie

Chleb symbolizuje to,co potrzebne do życia. „Daj nam chleba” – wołamy jak dzieci. „Naszego”, czyli prosimy o chleb takżedla innych. „Dzisiaj” – bo jesteśmy pielgrzymami do innego życia. Pragniemy Chleba o smaku wieczności.

„Dzisiaj”. Hm, a co jutro…?
Co oznacza to małe słówko „dzisiaj”? Dlaczego mamy prosić o pokarm tylko na dzisiaj? Czy nie sensowniej byłoby modlić się: „chleba naszego powszedniego daj nam codziennie, zawsze”? Benedykt XVI odpowiada tak: „Kto prosi o chleb na dzisiaj, jest ubogi. Modlitwa ta zakłada ubóstwo uczniów. Zakłada ludzi, którzy kierując się swoją wiarą, zrezygnowali ze świata, z jego bogactw i przepychu, i proszą tylko o rzeczy niezbędne do życia. »Słusznie zatem uczeń Chrystusa, któremu nie wolno myśleć o dniu następnym, prosi o pożywienie tylko na jeden dzień. Popadlibyśmy bowiem w sprzeczność i zaprzeczali sobie, gdybyśmy się starali długo żyć na świecie i jednocześnie prosili, aby królestwo Boże szybko nadeszło« (św. Cyprian)”.

„Dzisiaj” – to także nawiązanie do historii wędrówki Izraela przez pustynię, kiedy to lud karmił się manną zesłaną przez Boga. Każdemu wolno było nazbierać tylko tyle, ile mu było potrzebne na jeden dzień. Tylko szóstego dnia wolno było nabierać na dwa dni, żeby zachować szabat. Każdy dzień ma dość swoich trosk. „Dzisiaj” – to wezwanie do zaufania Bogu i do skoncentrowania się na teraźniejszości. Najważniejsze dla nas jest teraz, jest dziś. Kto zanadto żyje wspomnieniami o przeszłości lub boi się o przyszłość, ten gubi dzień dzisiejszy, w konsekwencji marnuje życie. Modląc się o chleb tylko na dziś, uznajemy też, że „nie samym chlebem żyje człowiek”. Uznajemy się za pielgrzymów, którzy nie wiążą przyszłości tylko z ziemią. Idziemy do trwałego Domu. Łakniemy Chleba, który zapewni nie tylko życie doczesne, ale wieczne.

Chleb na wieczność
Ojcowie Kościoła, czyli starożytni pisarze chrześcijańscy, komentując czwartą prośbę „Ojcze nasz”, jednomyślnie traktowali ją także jako prośbę o Chleb eucharystyczny. Nie przekreślali przez to podstawowego sensu słowa „chleb”, o którym była dotychczas mowa, ale wskazywali na konieczność jego dopełnienia. Kiedy prosimy Boga o jakiś dar, nie możemy zamykać się w doczesności. Prośba o chleb jest także wołaniem o Chleb życia, Ciało Chrystusa, „lekarstwo nieśmiertelności”.

Jezus w swoim przepowiadaniu nieraz odwoływał się do symbolu chleba. Najdobitniej rozwinął ten temat w mowie eucharystycznej (J 6). Porównuje tam siebie samego do chleba zesłanego z nieba. Wcielony Bóg jest dla ludzi jak chleb. Chce stać się codziennym pokarmem niezbędnym do życia. Chleb jest symbolem wspólnoty, jedności, wspólnego ucztowania. Ta symbolika staje się w Eucharystii rzeczywistością, nabiera najgłębszego sensu. Na ołtarzu Bóg daje się nam jako pokarm, buduje z nami komunię, czyli jedność, wspólnotę. Daje nam przedsmak uczty niebieskiej. Jak pisze św. Augustyn: „Eucharystia jest naszym chlebem codziennym. Zaletą tego Bożego pokarmu jest siła jedności: jednoczy nas z Ciałem Zbawiciela i czyni nas Jego członkami, abyśmy mogli stać się tym, co przyjmujemy... Ten chleb powszedni znajduje się też w czytaniach, których słuchamy każdego dnia w kościele, w hymnach, które wszyscy śpiewamy. Wszystko to jest niezbędne w naszym ziemskim pielgrzymowaniu”.

«« | « | 1 | 2 | 3 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg
« » Kwiecień 2024
N P W Ś C P S
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
Pobieranie... Pobieranie...