Co w was wstąpiło? Święta Bożego Narodzenia się zbliżają, a każdy jakiś nakręcony!
Pies Pustelnik po wycieczce do miasta zapadł w zadumę. Jest jakiś niespokojny. Cały czas okiem na mnie łypie. Ciekawość mnie zżera, co go tak trapi, ale jak go znam, zaraz z czymś wypali, sprowokuje.
– Co się tak krzątasz po domu, ciągle biegiem, biegiem, jak ci ludzie, których w mieście widzieliśmy dzisiaj. Co w was wstąpiło? Święta Bożego Narodzenia się zbliżają, a każdy jakiś nakręcony!
– Psie Pustelniku czyżby ci nie służyło miejskie powietrze? Czyżby hałas nadwyrężył twoje receptory?
– Wiesz, zastanawiam się nad jednym, gdzie tak naprawdę tkwi istota Świąt Bożego Narodzenia i strzeż się mnie ponoć w Noc Wigilijna przemówię!
– Widzę, Psie Pustelniku, żeś dziś bojowo nastawiony.
– Nie potrafię zrozumieć tego zagonienia. Mijania istoty rzeczy, skupiania się na tym co szybko znika. Patrz, Boże Narodzenie, to skandal, jakich mało.
– Psie Pustelniku, co ty pleciesz?!
– Co plotę – Syn Boży w żłobie leży, o w Adwencie kolędy usłyszałem, ale to może i dobrze. Tak, skandal, bo Bóg przychodzi jako Człowiek i w żłobie jest pięknie. Będzie jeszcze piękniej...
– Co cię tak nosi?
– A tak, będzie nosiło. Czy zauważyłeś, że w tym skandalu sam też uczestniczysz i ty, i każdy inny, jeżeli nie przygotuje swojego żłóbka – serca. Tam będzie taki bałagan, że betlejemska Stajenka – to prawdziwy salon. Mówię, że to skandal. W zabieganiu nie dostrzeżesz nic, nie będziesz wstanie uporządkować wnętrza. Powiedz mi szczerze, czy tak wielkiego Gościa przyjąłbyś w domu, który jest nieposprzątany, w którym panuje hałas, i nie możesz z nim nawet porozmawiać?
Święta Bożego Narodzenia to czas pokoju, czas, gdy Bóg jest na pierwszym miejscu. On rodzi się jako człowiek. A my, nie potrafimy się skupić na Nim, nie potrafimy także spojrzeć na drugiego człowieka. Tylko prezenty, stół, sianko i inne tradycyjne przygotowania.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |