Gdyby Bóg chciał prowadzić z nami ścisłe rachunki, zawsze bylibyśmy tylko Jego dłużnikami.
Rozmyślania nad czytaniami V niedzieli zwykłej roku C
Czym zasłużył Izrael, że Bóg postanowił zakończyć czas jego niewoli i pozwolić wrócić z wygnania? Niczym.
Czym zasłużyła sobie jawnogrzesznica, że Jezus stanął w jej obronie i nie pozwolił jej ukamienować? Niczym.
Czym zasługuje sobie każdy chrześcijanin, że Bóg przez Syna wybacza mu zarówno jego drobne potknięcia jak i wielkie grzechy? Niczym.
Bóg po prostu nie jest skrupulatnym księgowym, zapisującym po stronie długu każdy, najmniejszy nawet nasz grzech. I nie tyle oczekuje, że staniemy się bezgrzeszni jak kamienne posągi, ale że zwracając się do Niego będziemy się całym sercem starali jego widzenie spraw uczynić swoim.
Portal Wiara.pl 179 Biblijne konteksty V niedziela Wielkiego Postu C
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |