Obdarzeni łaską, przeznaczeni dla Boga, ci, którym dano usłyszeć słowo prawdy. Oto słowa, które nazywają rzeczywistość. Przylegają do naszego życia niczym zasłyszane w dzieciństwie indiańskie imiona.
Słowo nadziei
Niech będzie błogosławiony Bóg i Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa; On napełnił nas wszelkim błogosławieństwem duchowym na wyżynach niebieskich – w Chrystusie. W Nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nieskalani przed Jego obliczem. Z miłości przeznaczył nas dla siebie jako przybranych synów poprzez Jezusa Chrystusa, według postanowienia swej woli, ku chwale majestatu swej łaski, którą obdarzył nas w Umiłowanym. W Nim mamy odkupienie przez Jego krew – odpuszczenie występków, według bogactwa Jego łaski. Szczodrze ją na nas wylał w postaci wszelkiej mądrości i zrozumienia, przez to, że nam oznajmił tajemnicę swej woli według swego postanowienia, które przedtem w Nim powziął dla dokonania pełni czasów, aby wszystko na nowo zjednoczyć w Chrystusie jako Głowie: to, co w niebiosach, i to, co na ziemi. W Nim dostąpiliśmy udziału my również, z góry przeznaczeni zamiarem Tego, który dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu – my, którzy już przedtem nadzieję złożyliśmy w Chrystusie. W Nim także i wy, usłyszawszy słowo prawdy, Dobrą Nowinę o waszym zbawieniu, w Nim również – uwierzywszy, zostaliście naznaczeni pieczęcią, Duchem Świętym, który był obiecany. On jest zadatkiem naszego dziedzictwa w oczekiwaniu na odkupienie, które nas uczyni własnością [Boga], ku chwale Jego majestatu (Ef 1,3-14).
Obdarzeni, przeznaczeni
Czyjaś szczodrość może nas wprawić w zakłopotanie. Nie chcemy jej. To my wolelibyśmy być hojniejsi niż inni, szczycić się własną przewagą. Dając więcej, chcemy okazać swoją wyższość, to, że nas stać. Duma z tego, że się daje. Dobro – być jego właścicielem, zarządzać nim, decydować: temu to, tamtemu to.
Tak daje człowiek. A jak daje Bóg? Jego szczodrość nie uzależnia. Jest prostym stwierdzeniem faktu: taki jest Stwórca. Kropka. Nie ma bowiem czegoś bardziej szczodrego, nie ma hojniejszego gestu niż uczynić coś z nicości, stworzyć. Mogłoby nas nie być, a jesteśmy.
Obdarzeni łaską, przeznaczeni dla Boga, ci, którym dano usłyszeć słowo prawdy. Oto słowa, które nazywają rzeczywistość. Przylegają do naszego życia niczym zasłyszane w dzieciństwie indiańskie imiona. Tchną przygodą, zdobyczą. Odsłaniają, karmią, dotykają głębi. Słyszeć je. Słyszeć je zawsze w zgiełku głosów, którymi poniża nas świat, w tej całej kakofonii wypominania słabości, w echu plotek, w rumorze utraconych szans. Bóg nas nazywa, mówi nam, kim jesteśmy, pieczętuje nas.
Z miłości – powiada. Nie tej, która przynależy do świata bajek, ogranicza się do porywów zakochania, którą wymuszają wyrzuty sumienia. Z miłości nas przeznaczył, nas wszystkich. Mogłoby nas nie być, a jesteśmy.
Duch Święty: ten zadatek naszego dziedzictwa, część należności wpłacana z góry jako gwarancja dotrzymania umowy. Stwórca gwarantuje stworzeniu, że otrzyma jeszcze więcej. Że życie jest możliwe. Że pragnienie zostanie zaspokojone. Że nasyci się głód.
Jeszcze raz: część należności wpłacana z góry jako gwarancja dotrzymania umowy. Obecność, którą dostrzegamy. Ludzie wiary, którzy jaśnieją. Dobro w nas. To przynaglenie, by odważyć się prosić. Niecierpliwość, z jaką wyczekujemy. Duch jako gwarant przyszłości. Szczęścia. Nieba.
W Umiłowanym, poprzez Chrystusa, w Nim. Nie tędy droga, gdzie wiodą nas pycha, myślenie o własnych zasługach, pewność przywilejów. Nie tam także, gdzie prowadzą zwątpienie, ciemność, grzech. Lecz życie pod Jego rządami. Zjednoczenie na nowo w Nim. Odkupienie poprzez Jego świętą krew. Cała nadzieja nasza w Nim.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |