publikacja 05.04.2025 21:15
Uznajmy: brak cierpliwości obnaża coś, do czego nie chcemy się przyznać.
Znamy to doskonale: mający zawsze rację; trzaskający przy każdej okazji drzwiami, potrafiący dopiec przy byle okazji; przychodzący nie w porę; powtarzający dziesięć razy jedno zdanie; prawdę mówiący by zabić… Długi jest katalog przykrych.
Prawdopodobnie równie długi jest katalog naszych zaniedbań względem przykrych. Rzadko nad relacją do nich zastanawiamy się w rachunku sumienia, uważając, że brak cierpliwości nie jest grzechem, ani nawet zaniedbaniem. Grzechem być może rzeczywiście nie jest. Pytanie czym jeszcze nie jest…
Tymczasem cierpliwość jest lekarstwem na wszystkie przykrości. Święty Piotr stawia przed nasze oczy cierpliwego Jezusa – „gdy Mu złorzeczono, nie złorzeczył, gdy cierpiał, nie groził, ale oddawał się Temu, który sądzi sprawiedliwie” (1P 2,23). Dlatego w innym miejscu zachęca: „starajcie się, aby On was zastał bez plamy i skazy – w pokoju, a cierpliwość Pana naszego Jezusa Chrystusa uważajcie za zbawienną” (2P 3,14-15). Wskazanie na Jezusa, na jego cierpliwość, odsyła nas do Świętego Pawła, który w hymnie o miłości zauważa: „miłość cierpliwa jest” (1 Kor, 13,4).
Tę cierpliwą miłość kontemplujemy w sposób szczególny procesie Jezusa: „jeżeli źle powiedziałem, udowodnij, co było złego; a jeżeli dobrze, dlaczego Mnie bijesz?” (J 18,23).
Cierpliwość wyrazem miłości…
Prawosławny metropolita Anthony Bloom w Odwadze modlitwy opisuje historię rosyjskiego kupca. Spotkał pewnego dnia dziewczynę z bardzo ubogiej rodziny. Następnego dnia pytał świątobliwego starca: czy mogę jej pomóc zatrudniając w moim domu. Mnich uznał pomysł za święty i zbawienny. Po miesiącu ten sam kupiec przyszedł do starca ze skargą i wątpliwością. Ojcze – wyznał – odkąd ją zatrudniłem mój dom zamienił się w piekło. Ciągłe kłótnie, niesnaski, fałszywe oskarżenia. Wszystko z jej powodu. Czy mam ją zwolnić? Ależ – wykrzyknął starzec – niech cię ręka Boska broni. Ona jest aniołem zesłanym przez Pana po to, byś przejrzał i zobaczył ile jest w tobie niezdolności do kochania.
Zatem uznajmy: brak cierpliwości obnaża coś, do czego nie chcemy się przyznać.
Proste ćwiczenie z cierpliwości
Wakacyjne rekolekcje dla dzieci. Bolesne tajemnice różańca. Pewnego ranka, do karty pracy nad sobą, uczestnicy wpisują zadanie: z miłości do Pana Jezusa zniosę dziś cierpliwie każdą uwagę; nawet, jeśli będzie niesłuszna.
Przy okazji tego ćwiczenia dotykamy szczegółowego rachunku sumienia. Przypomnijmy: ogólny jest ze wszystkich popełnionych grzechów; szczegółowy z jednej wady, nad którą pracujemy. Powinniśmy robić go każdego dnia. Oczywiście jeśli chcemy robić postępy w świętości, rozwijać się duchowo, naśladować Jezusa nie w słowach, ale w czynach.
Wejście w czas Męki Pańskiej jest doskonałą okazją by zacząć. Zarówno ćwiczenie w cierpliwości jak i praktykę szczegółowego rachunku sumienia.
Przykrych cierpliwie znosić