Potrzebuje ich każda społeczność. Są regułą życia i znakiem rozpoznawczym. Ich brak sprawia, że wspólnota staje się bezbarwna, a więzi łączące jej członków pozorne. Wystarczy niewielka zawierucha i rozprasza się, dzieli, a nawet – w ramach nowych formacji – zwalcza. Dlatego pod Synajem Bóg dał Izraelitom Prawo.
Historia Narodu Wybranego i Kościoła zna dwie interpretacje norm prawnych. Formalistyczną i charyzmatyczną. Pierwsza odznacza się bezdusznym przywiązaniem do norm, przedkładając formę nad treść, czasem wręcz gubiąc ostatnią. Druga, szukając treści, gubi formę, skupiając się na spontaniczności zachowań, przy okazji zamieniając znaki i normy na emocje.
Warto zauważyć, że Jezus broniąc uczniów nie kwestionuje wartości szabatu – czyli formy. Przywraca jedynie jej sens i napełnia treścią. To ważne zarówno dla liczących świece na ołtarzu jak i dla skłonnych do fruwania lekkoduchów. Dla pytających czy to już grzech i zacierających granicę między dobrem a złem.
Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.