Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Piątek, w dodatku pierwszy w miesiącu. W świątyniach po wielekroć powtarzane są słowa post, umartwienie, wynagrodzenie. U wielu słuchaczy budzą one opór. Dziś znajdujący dodatkowe uzasadnienie. „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki Pan młody jest z nimi?” Znajdą się również inne argumenty. Skoro Chrystus umarł i zmartwychwstał za nasze grzechy, złożył siebie Ojcu w ofierze, to Bogu nasze wyrzeczenia nie są już potrzebne.
Pan młody. Głowa Ciała, którym jest Kościół. Cóż to za Ciało, które nie chce współdziałać z Głową? Ogrójec się przypomina. „Jednej godziny nie mogliście czuwać ze Mną?” I błaganie świętego Pawła. „Proszę was, bracia, abyście dali ciała swoje na ofiarę żywą, Bogu przyjemną, jako wyraz wasze rozumnej służby Bożej.”
Wy, którzyście zakosztowali mojej uczty – czy możecie wziąć ze Mną mój Krzyż?
Czytania mszalne rozważa ks. Włodzimierz Lewandowski
Przeczytaj komentarze | 3 | Wszystkie komentarze »
Ostatnie komentarze:
„Uczniowie Jana dużo poszczą i modły odprawiają, tak samo uczniowie faryzeuszów; Twoi zaś jedzą i piją”
Ja gdybym był u boku Pana Jezusa, nawet nie pomyślałbym o poście. A Wy? To całkiem zrozumiałe, ze post w tej sytuacji jest delikatnie mówiąc „nieporozumieniem”. Czemu miałby służyć? Z burczącym brzuchem trudniej się skoncentrować i gorzej cokolwiek zapamiętać. Czy ja, będąc nauczycielem, chciałbym, aby mój uczeń siedział blady z boląca głową? To nonsens. Podobnie jak nonsensem jest zniszczenie nowego ubrania, aby wszyć z niego łatę do starych łachów. Gdy nalejemy pracujące jeszcze wino do nadwyrężonych już bukłaków, też stracimy i wino i wykładki – nonsens. Ani nowego ubrania, ani starego, ani bukłaków, ani wina. Któż tak postępuje?
Jezus rzekł do nich: „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, i wtedy, w owe dni, będą pościli”.
Ale gdy nie ma ze mną, nauczyciela, to zaczynam go szukać. Tylko, że mój nauczyciel jest nie z tej ziemi i droga do niego również nie jest standardowa. Którędy, zatem się udać, aby Go odszukać? Może właśnie przez post? Może głód i pragnienie pozwolą mi oderwać się do spraw tego świata i skierować ku Bogu? Nie może tylko na pewno! Jestem pewien, że post to jeden z drogowskazów do magicznego świata miłości Bożej.
„kiedy zabiorą im pana młodego, i wtedy, w owe dni, będą pościli”
"Raduj się w Panu,
a On spełni pragnienia twego serca."
Ps 37,3-4.5-6.27-28ab.39-40
"Lecz młode wino należy lać do nowych bukłaków. Kto się napił starego wina, nie chce potem młodego, mówi bowiem: «Stare jest lepsze»”.Łk 5,33-39
Post, wyrzeczenie, to trening, który czyni mistrza.
Przychodzi jednak czas łaski, czas pokoju i radowania się w Panu.
Intryguje mnie młode i stare wino.W jakie bukłaki należy nalewać, by nie uległy zniszczeniu--rozerwaniu.Ta metafora prowadzi do zastanowienia.
Rozerwana jedność, z jakiego powodu?
Kogoś, czegoś zabrakło,
"Ja jestem światłością świata,
kto idzie za Mną, będzie miał światło życia."
J 8,12
Za kim więc idą?
Wybrałam to:,,Wprowadził mnie do piwnicy winnej,rozrządził we mnie miłość"(Pp 2,4)
wszystkie komentarze >
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.