Jezus zna moje serce. Wie, co w nim skrywam. Znane są Mu wszystkie moje tęsknoty i ukryte pragnienia. I wzywa mnie dzisiaj: „Nie rób z domu Ojca targowiska!”
Nie traktuj modlitwy, spotkania z Bogiem, jako czasu załatwiania u Ojca tego czy tamtego. Ucisz swoje myśli, oddaj Mi swoje lęki i niepokoje. Niczego nie załatwisz mnożeniem modlitw i ilością czasu, spędzonego w kościele, jeśli jednocześnie nie będzie w tobie zgody na krzyż w twoim życiu.
Twoje modlitwy nie będą wysłuchane, jeśli będziesz oburzać się na to, że wyrzucam z Twojego życia to wszystko, co oddala cię ode Mnie – to, co nie jest miłością i do miłości nie prowadzi.
Jeżeli krzyż będzie dla ciebie zgorszeniem lub głupstwem, nie doświadczysz Bożej miłości. Jeżeli jej nie doświadczysz, będziesz żyć tu na ziemi, pozbawiona mocy i mądrości Bożej.
Zaufaj Mi! Ja naprawdę mogę odbudować w trzy dni to, co ty budowałaś wiele lat, a co niszczy czas, grzech, śmierć. To, co Ja odbuduję, trwa na wieki, przemienione, przebóstwione.
Rachunek sumienia:
Czytania mszalne rozważa Elżbieta Krzewińska
Rozważaj i słuchaj
Wszystkie komentarze »
Uwaga! Dyskusja została zamknięta.