Rzekł do paralityka: «Ufaj, synu! Odpuszczone są ci twoje grzechy» Mt 9

Jezus pokazuje dziś, że ważniejsze od zdrowia ciała jest zdrowie duszy, dlatego właśnie ją uzdrawia najpierw, co zresztą spotyka się z dezaprobatą uczonych w Piśmie. Czy uwierzyli w Jego bóstwo, gdy uzdrowił również ciało? A może zaślepił ich własny paraliż duchowy?

Człowiek sparaliżowany nie może się poruszać i jest całkowicie uzależniony od drugiego człowieka. Paraliż fizyczny to niemoc ciała, to choroba, która uniemożliwia wykonanie najprostszych czynności. Jest jednak i inny paraliż - paraliż duchowy. Jest on znacznie groźniejszy, gdyż może być niezauważony. Człowiek może przez całe życie nie dostrzegać paraliżu ducha. Na czym on polega? Na skostniałym podchodzeniu do spraw Bożych, duchowych, religijnych. Taki człowiek zatrzymuje się na wiedzy i praktyce religijnej z wczesnych lat dziecięcych i nie rozwija swoich relacji z Bogiem. Ten duchowy paraliż w różnym stopniu dotyka każdego człowieka, także i mnie. Czy chcę w nim trwać? Czy też proszę Jezusa o uzdrowienie?

Czytania mszalne rozważa Aleksandra Kozak

Gospel Rain GOSPEL RAIN & MATE.O - WSTAŃ I CHODŹ