Komentarze biblijne i liturgiczne, propozycje śpiewów, homilie, Biblijne konteksty i inne.
więcej »Znów słucham modlitwy Jezusa... „Ojcze Święty, nie tylko za nimi proszę, ale i za tymi, którzy dzięki ich słowu będą wierzyć we Mnie; aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili w Nas jedno, by świat uwierzył, że Ty Mnie posłałeś”...
Dziwne, gdy człowiek uświadamia sobie, że w sprawie „bycia jedno” nawet modlitwa samego Syna Bożego okazała się nieskuteczna. Dlaczego? Widać wolna wola ludzka może jednak mocno utrudniać realizowanie Bożych planów. Chrześcijaństwo jest mocno podzielone. W ostatnich latach... a może i już wcześniej, mniejsza o to.... także mój katolicki Kościół jest mocno podzielony. Czyja wina? Bóg wie. Mnie, po ludzku, wydaje się, że to efekt uporu, który każe za gorszych chrześcijan uważać wszystkich myślących inaczej, a przy tym sam nie jest wierny apostolskiej tradycji....
Jeszcze smutniej robi się, gdy człowiek uświadamia sobie, że to bycie jedno uczniów Chrystusa służy ewangelizacji; w zamyśle Jezusa ma być świadectwem prawdziwości tego, co przyniósł, prawdziwości Dobrej Nowiny. Tymczasem nie tylko się kłócimy: w tych swoich kościelnych wojenkach przeciw braciom szukamy nieraz sojuszników poza Kościołem. Zamiast zmieniać świat chcemy się, przynajmniej części tego świata, przypodobać...
Obym umiał być w tej sprawie wiernym uczniem Jezusa. Obym umiał wznieść się ponad takie podziały...
Dodaj swój komentarz »