A ja bym skomentował również słowo Ewangelii, które bardzo dosadnie ukazuje nam dzisiejszą teraźniejszość w obszarze kapłaństwa. Pomimo iż jestem "czynnym" katolikiem widzę jak bardzo różni się słowo głoszone z ambony od słowa prywatnego księży a wielu znam. Nie warto nakładać na ludzi kamieni nie do uniesienia kiedy sami głoszący chodzą bokiem. Nie wsadzam wszystkich do jednego wora, bo znam kapłanów gorliwych powołanych i wspaniałych. Nie jest to również wydawanie osądów i ocen na temat drugiego człowieka jedynie spostrzeżenie paradoksu
A czy zastanowiła się Pan nad swoim paradoksem, "nie sądźmy, abyśmy sami nie byli sądzeni). Pan chyba pomylił kapłana ze świętym. Kapłan ma prawo mieć i powiedzieć swoje zdanie, jak każdy z nas, wolność słowa. Kościół stoi na twardych zasadach i dzięki mu za to. Nie osądzam Pana, to tylko krótka wypowiedź, ale nie wolno szkalować księży i uogólniać. Jeśli jakiś błąd ktoś popełnił, to błąd osoby, a nie wszystkich nas. My jesteśmy kościołem i my jesteśmy ułomni.
Pan chyba pomylił kapłana ze świętym.
Kapłan ma prawo mieć i powiedzieć swoje zdanie, jak każdy z nas, wolność słowa.
Kościół stoi na twardych zasadach i dzięki mu za to.
Nie osądzam Pana, to tylko krótka wypowiedź, ale nie wolno szkalować księży i uogólniać.
Jeśli jakiś błąd ktoś popełnił, to błąd osoby, a nie wszystkich nas.
My jesteśmy kościołem i my jesteśmy ułomni.