Huczna wigilia księdza Grosera

Huczna wigilia księdza Grosera

Jan Grzegorczyk

publikacja 23.12.2006 19:21

Kiedy otworzyła oczy, napotkała wzrok młodego księdza. Widziała, że słowa proboszcza też go bolą. Dlaczego?
— Mój brzuch należy do mnie… Słyszeliśmy te haniebne hasła — coraz bardziej szarżował Pocieszny — hasła wznoszone przez kobiety, które chcą zagłuszyć w sobie odwieczne prawo miłości macierzyńskiej.
Wiedziała, że dłużej nie wytrzyma, musi stąd uciec, ale jak?
Proboszcz zamilkł i zamknął oczy. Czyżby koniec? — pomyślała.
Nagle jednak zawołał, łkającym głosem:
— Matko! Matko!
I znów ucichł. Wtedy z przeciwnej strony kościoła dobiegł głos organistki:

Dzieciąteczko moje, osusz łezki swe,
Matka cię zabierze, gdzie marzenie twe,
Gdzie okrutnych siepaczy Herod już nie naśle
I serduszko przy sercu prawdziwej matki zaśnie.

Dziewczyna śpiewała na melodię, będąca składanką kilku kolęd. Przestała i po chwili ciszy odezwał się Pocieszny.
— To był prezent, tak to nazwijmy, od proboszcza dla swoich parafian. Takie małe coś. Czyja to kolęda? kto napisał słowa i ułożył muzykę? Pozostawiam domyślności parafian… — Uśmiechnął się, jego twarz była przez chwilę rozanielona. Zaraz jednak przywołał się do porządku.
— O matko, otwórz swe serce! Herodowe matki opamiętajcie się…
I nagle rozległ się ogłuszający huk. Z ambony dobył się jęzor ognia, a potem dym, który zasłonił ołtarz. I dał się słyszeć okrzyk:
— Aua! — Chyba to zawył proboszcz, ale nie było pewności.
Na ułamek sekundy nastąpiła nienaturalna cisza — jakby parafianie chcieli się zorientować, czy to wszystko nie jest specjalnym efektem mającym wzmocnić wymowę słów — po czym rozległy się histeryczne głosy. Wszyscy powstali. Do mikrofonu przedarł się postawny mężczyzna z wąsem i wypełnił kościół tubalnym głosem:
— Tu policja! Stać! Proszę zachować spokój! Jesteście bezpieczni. A teraz bez paniki opuszczamy kościół, jak po każdej mszy. Ostatni wychodzą pierwsi.


Całość będzie czytana w Wigilię, o 23.30 w I programie Polskiego Radia


Pierwsza strona Poprzednia strona strona 3 z 3 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..