Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie liturgia.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Czasem bywa i tak: jeszcze nie widzimy, nie czujemy, nie przewidujemy, a Ona już widzi, czuje, przewiduje.
Zapatrzenie w Maryję i szukanie u Niej pocieszenia jest poszukiwaniem Chrystusa i pragnieniem dostąpienia udziału w Jego Odkupieniu.
Pośrednictwa Maryi nie jest pośrednictwem zbawiającym, ale ukazującym Zbawiciela i prowadzącym do Zbawiciela.
Wiara stanowi drogę, na której towarzyszy nam i wspiera nas pierwsza z wierzących – Matka Boża.
Tytułu Pani nie rozumiemy w taki sam sposób, w jaki odnosimy go do Chrystusa, do którego należy „wszelka władza w niebie i na ziemi” (Mt 28,18).
Matka Boża dostrzega je jako pierwsza. I chce im zaradzić z taką samą stanowczością, jak zrobiła na weselu w Kanie Galilejskiej.
Przyznanie Maryi tytułu Theotokos wiąże się ze sporami chrystologicznymi czwartego wieku i Soborem w Efezie.
„Uciekamy się”, czyli szukamy „ukrycia w cieniu ręki” (Iz 51,16) lub „w cieniu skrzydeł” (Ps 17,8).
Idąc maryjnym tropem sięgamy po najstarszą modlitwę zawierzenia opiece Matki Pana.
Przemiana zaczyna się tam, gdzie pozwalamy, by Boże światło dotknęło naszych spraw.